Data: 2015-11-16 20:39:44
Temat: Re: Co to za owoc?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
>>>>> Pewnie miechunka, zwana w Lidlach i Biedach z łacińska Physalis,
>>>>
>>>> Podziękował wszystkim.
>>>> Nie widziałem w Biedronce, muszę widocznie bardziej wytężyć wzrok :)
>>>
>>> Bo w Biedronce to może jest w dużych miastach, w mniej prestiżowych
>>> "zadupiach" to się tylko pojawia wedle jakiejś nie bardzo mi znanej zasady.
>>> Szukaj małych plastikowych koszyczków raczej w Auchanach, Realach czy
>>> większych Tesco.
>>>
>>> BTW Biedronek - Jarku, Basiu, cudem jakimś trafiłam na moment, kiedy
>>> rzucili policzki. Wyżerka była. Niestety tylko raz, bo juz następnego
>>> dnia polików nie było.
>>
>> Nosssooo, gawiedź się rzuciła, coby tego specyału spróbować, skoro i tak
>> już nie raz i nie dwa za niego sowicie zapłaciła 3-]
>>
>> "Jedli rarytasy. Carpaccio z matiasa za 36 zł za porcję, gotowane policzki
>> wołowe za 41 zł, ośmiornica za 76 zł i do tego wódeczka ? nawet 22 zł za
>> mały kieliszek. Płacił szef gabinetu Belki. Ale jaką kartą, prywatną czy
>> służbową? Tego NBP nie chce zdradzić! Służbową? Jeśli tak zapłacił każdy z
>> nas!
>>
>> Delicjami raczył się prezes NBP Marek Belka (62 l.) na spotkaniu z szefem
>> MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem (53 l.) w restauracji Sowa i Przyjaciele.
>> Ich biesiada, podczas której handlowali głową ministra finansów Jacka
>> Rostowskiego (63 l.) kosztowała ? jak wynika z taśm ujawnionych przez
>> ?Wprost? ? 2 tys. zł!
>>
>> Towarzystwo szybko zamówiło przystawki: carpaccio z matiasa holenderskiego,
>> kawior z anchois, rzodkiewki piklowane, kawior z łososia, tatara, carpaccio
>> z mlecznej jagnięciny i grillowany kozi ser ze szparagami... Głównym daniem
>> ? jak czytamy we ?Wprost" ? były policzki, ogony wołowe oraz ośmiornica.
>>
>> Po złożeniu zamówienia panowie krótką chwilę zastanawiali się, co wypić...
>> Wino szybko odpadło. ? Sześćwódeczek ? zarządził dziarsko Sienkiewicz. To
>> było na początek. Po dwa kielonki na głowę...
>>
>> Do restauracji ministra spraw wewnętrznych zaprosił Sławomir Cytrycki (63
>> l.), szef gabinetu Marka Belki. I to on płacił rachunek. Z pieniędzy NBP?
>> Próbowaliśmy ustalić w jaki sposób Cytrycki zapłacił rachunek w restauracji
>> Sowa i Przyjaciele. Ale NBP nam nie odpowiedział. A szkoda."
>>
>> http://www.fakt.pl/polityka/co-w-restauracji-sowa-i-
przyjaciele-jedli-politycy,artykuly,469078.html
>
> A na internetach powiadali, że z Lidla te rarytasy, nie z Biedry.
To oczywista oczywistość -- https://youtu.be/KqYwFm-fu9M
--
Jarek
|