Data: 2018-04-07 07:07:28
Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 06.04.2018 o 15:55, pinokio pisze:
> W dniu 06.04.2018 o 15:18, LeoTar Gnostyk pisze:
>> tylko dlatego, że jest równie młody i naiwny jak moje/Twoje
>> dziecko? Czy nie pomyślałeś, że dla takiego najaranego i
>> pobudzonego seksualnie obcego moje/Twoje dziecko będzie obiektem
>> na którym rozładuje on/ona tylko swoje żądze nie myśląc o emocjach
>> dziecka przeżywającego swój "pierwszy raz"?
>>
>> Czy nie pomyślałeś że dla takiego najaranego i pobudzonego
>> seksualnie rodzica moje/Twoje dziecko będzie obiektem na którym
>> rozładuje on/ona tylko swoje żądze nie myśląc o emocjach dziecka
>> przeżywającego swój "pierwszy raz"?
> Wylewasz tony tekstu by tylko uzasadnić "konieczność" gwałcenia
> dzieci przez rodziców. Owszem, to może być atrakcyjne dla rodziców,
> którzy będą mieli do dyspozycji młode atrakcyjne ciałka swoich
> dzieci, ale od strony dzieci do dożywotnia trauma.
Może będę w tym momencie nudny, ale po raz kolejny zapytam Cię poinokio:
Jaki masz doświadczenie w wychowywaniu dzieci? Bo moje doświadczenie w
kwestii relacji seksualnych miedzy rodzicem i dzieckiem jest takie, że
dziecko postrzega rodzica oczami duszy i nie ocenia stanu jego ciała. To
dorośli, rodzice, którym brakuje poczucia własnej wartości, wmawiają
dzieciom, że to co stare jest gorsze od tego co młode. Ja doświadczyłem
tego na własnej skórze kiedy moja córka Kasia zaczęła mnie zachęcać
seksualnie. Być może niepoślednią przyczyną Jej zachowania był mój
podziw dla Niej ale to Jej zachowanie, połączone z innymi zdarzeniami,
które miały miejsce w 1994 r., stało się bezpośrednią przyczyną
sformułowania przeze mnie wypowiadanej tutaj tezy o potrzebie i
konieczności inicjacji seksualnej dziecka wśród rodziców i z rodzicami.
Jestem wprawdzie Jej biologicznym ojcem ale Ona stała się moją duchową
matką. Jest moja córką, ale równie dobrze mogłaby się stać moją życiową
partnerką ponieważ staliśmy się silni jednością Ducha. Bzdury więc
piszesz pinokio o dziecięcej traumie, którą jakoby miało przeżyć
dorastające dziecko gdyby doszło do jego inicjacji seksualnej z rodzicami.
Że powtórzę jeszcze raz. Inicjacja seksualna to najważniejsze z
pierwszych doświadczeń każdego człowieka i najważniejszy, bo pierwszy
akt seksualny w życiu dziecka, ponieważ jest to akt kończący okres
dzieciństwa. To akt, który ma ostatecznie przerwać więzy przynależności
klanowej dziecka by mu umożliwić otwarcie na nowe życie w związku z jego
partnerem. Nawet w Biblii napisano, że "porzucisz ojca swego i matkę
swoją i zwiążesz się z kobietą". Akt inicjacji w rodzinie spełnia rolę
takiego właśnie ostatecznego cięcia pępowiny, odrzucenia fizycznego
tego/tej na którym/ej dziecko dokonało defloracji i pozostawiło za sobą
niepewność oraz strach przed tym pierwszym razem. To wszystko pozostaje
w przeszłości, którą się wprawdzie pielęgnuje w pamięci, ale która nie
może oddziaływać na teraźniejszość i przyszłość. A tak właśnie
negatywnie oddziałują na ludzką rzeczywistość niezaspokojone pragnienia.
Pierwszy akt seksualny to pragnienie przeżycia go w sterylnych warunkach
by stałe się rzeczywiście doskonałym wzorem na przyszłość, wzorem
relacji międzyludzkich oraz źródłem pewności, szacunku i zaufania do
samego/ej siebie. Ale Ty pinokio i tak pewnie nie uwierzysz w to co
pisze dopóki sam nie doświadczysz. Jak niewierny Tomasz. :)
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|