Data: 2016-11-20 23:09:45
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 20.11.2016 o 19:53, Justyna Vicky S. pisze:
>
> Ja też długo dojrzewałam do tego :) Ale nie żałuję. Mam ją od prawie 5
> lat. Tyle kilogramów kapusty, mięsa i innych warzyw co ona przerobiła
> to ręce by mi odpadły od szatkowania ;)
> Od tamtej pory sama mielę mięso na mielone. Wykorzystuję do robienia
> farszy do pasztecików (gotowane mięso). Szatkownica do wszystkiego:
> różne placki (ziemniaczane, z cukinii), przetwory (szwedzka, kapusta
> kiszona) czy surówki, a nawet ser żółty na pizze. Zawsze tarcie na
> zwykłej tarce kończyło się pociętymi palcami i startymi paznokciami ;)
> Teraz nie mam tego problemu, a nawet jeśli trzeba cały osprzęt po
> robocie umyć to i tak szybciej mam starte/zmielone niż ręcznie :) Dla
> mnie genialna rzecz :)
Cieszą mnie te słowa, bo jest nadzieja, że i ja będę zadowolona. Chociaż
trochę zniechęca mnie myśl o każdorazowymi myciu.
>
> Pozdrawiam,
> Justyna Vicky S.
Hej :)
Dawno Cię tu nie było.
Ewa
|