Data: 2005-01-27 09:45:17
Temat: Re: Coś niezdrowego
Od: "Aretkka" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Aretkka <a...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> > > > Bosz ileż bym dała za porządną kaszanę !
> > >
> > > A zna ktoś przepis? Widziałem w sklepach pojemniki z krwią, flaki - może
> > > by spróbować zrobić samemu?
> > >
> yyy, brzmi drastycznie ;-))) ale w sumie,...to w Szczecinie dawno takiej
> mniamniusnej nie jadlam, tzn. po podgrzaniu to kazda w sumie, byle swieza,
> jakos przejdzie, a moze to sie czlowiekowi w 4 literach poprzewracalo i juz
> tak nie smakuje, jak kioedys???
>
> ---------------------
Tak myślisz? E, nie. Ja wcale nie jestem wymagająca. No ale nie cierpię, jak mi
się wciska coś no.... w kolorze "żywej" krwi, czy z przewagą ziół
prowansalskich, czy za mocno skropione aromatem kaszanki itp
> > Jak poczekasz parę dni to będę miała przepis i chętnie Ci przekażę. Chyba,
> że
> > mnie ktoś ubiegnie, ale to i wtedy mozna skonfrontować. :-)
> > Zrobienie przetworów nie jest skomplikowane. Co to za sklep ! w którym
> można
> > dostać krew? Już bez flaków można się obejść (można włożyć kaszankę do
> słoików)
> > .
> > Areta
>
>
> Ty to masz pomysla!!! Ave!!! czekam! nawet ta krew w sklepie gdzies wywacham,
> kiedys bywala, ale nie bylam zainteresowana. Kurcze, ludziska, zapodac na
> impreziue wlasnego wyrobu kaszanke, no, no :))
> Jadłam prawdziwą kaszankę 14 miesiący temu ( to był grudzień 2003 r.)! do tej
pory pamietam jej smak( mamy co w domu wspominać) :-), dostałam od znajomej dwa
pętka, ....poszła na zimno, ba, nawet na stojąco odbyła się degustacja!.
Następnego dnia "przeleciałam " wszystkie sklepy by kupic produkty do zrobienia
kaszanki. Niestety znalazłam tylko krew mrożoną z gęsi, gotowa byłam ją użyć,
ale mąż zaczął kręcić nosem, no i zaniechałam :-((.
> Zdrowki
> Hania
>
> -- Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|