Data: 2003-12-02 21:33:08
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 2 Dec 2003 13:59:23 +0100, "zwykly_facet"
<z...@t...pl> wrote:
>A ja uwazam, ze sa pewne granice przekonywania, ktore nie powinny zostac
>przekroczone i o ile nie ma nic zlego w przedstawianiu argumentow czy nawet
>podjeciu 'proby' przekonania kogos, o tyle uwazam za wrecz naganne, jesli
>bedziemy probowali przekonywac kogos wbrew jego woli.
Znaczy się, "podawać argumenty wbrew jego woli"? Osoba odmawiająca
wysłuchania argumentów jest, w mojej ocenie, fanatykiem. W miarę
możliwości unikam takich. :-)
>Imho granica pomiedzy
>przekonywaniem, a narzucaniem wlasnego zdania jest dosc plynna, a to drugie
>zaczyna sie wowczas, gdy naszym celem staje sie dojscie do punktu, w ktorym
>ktos stwierdzi: "Tak, masz racje, ja sie pomylilem"...
Nie zgadzam się. Jeśli taki cel będę chciał zrealizować w racjonalny
sposób (rzetelnie podając rację), w dalszym ciągu będzie to
przekonywanie. Narzucanie byłoby wówczas, gdybym sięgnął po narzędzia
pozaracjonalne (siła fizyczna, nieuczciwe chwyty w dyskusji itp.).
>Jesli ktos ma ochote
>wierzyc w UFO to i tak bedzie w nie wierzyl, a Ty go nie przekonasz - mimo,
>ze Ty sam w nie nie wierzysz (albo i wierzysz - nie wiem... ;)) )
Mówimy - zdaje się - o racjonalnie ugruntowanych przekonaniach, a nie
wierze.
>Tak czy inaczej co wobec powyzszego z badz co badz slynnym stwierdzeniem:
>"Kazdy ma prawo do wlasnego zdania i do wlasnych pogladow" - albo "wyborow"
>w nieco innej wersji. Czy te slowa nic nie znacza, czy to tylko taki
>'banal'...? Ciekaw jestem, jakbys Ty sie do tego odniosl... ;)
Każdy ma prawo do własnych przekonań. "Własne przekonania" można
jednak wyrobić wyłącznie w drodze dyskusji/przekonywania. W przeciwnym
razie nie są własne, wbrew pozorom. Ktoś, kto odmawia dyskusji i
oburza się, gdy inni podważają jego tezy, dowodzi, że nie jest zdolny
do posiadania jakichkolwiek *własnych* przekonań.
>> Atsd co to jest "psychodeliczna miłość romantyczna"? :-)
>
>To nie moje, ale padlo kiedys na tej grupie - mnie sie kojarzy z
>bezinteresowna, piekna, "mydlana" milosci - taka jak w ksiazkach czy filmach
A dlaczego "psychodeliczna"? :-) O "kryminalnej miłości" słyszałem (w
piosence), ale o tej "psychodelicznej" pierwszy raz. :-)
--
Amnesiak
------
"Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
Protagoras
|