Data: 2003-12-03 11:15:08
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@s...na.sojusze> napisał w
wiadomości news:bqk8a5$8i0$1@news2.ipartners.pl...
> a może ktos jest oświecony i ma rację?
> ;)
Swiatlosci - przybywaj! ;)))))
> > Byc moze sa tu i tacy, ktorzy pisza wylacznie po to, aby
> > "zablysnac" swoja wiedza, powymadrzac sie, pokazac jacy to oni sa
> > "och", i "ach" i imho tacy wlasnie ludzie sa odpowiedzialni za co
> > najmniej polowe wszelkich nieporozumien i konfliktow na grupie...!
>
> na pewno są tu tacy.
> natomiast, nie sądzę, że oni sa odpowiedzialni za połowę konfliktów.
Ok, w tym miejscu mnie ponioslo. Nie mnie osadzac kto, co i ile, ale jesli
wpadnie na siebie dwoch takich "tytanow wiedzy" i zaczna sie z soba
'scierac', to juz krok do konfliktu - chyba, ze beda potrafili przyznac
racje lub chocby jej czesc tej drugiej stronie i nie beda dazyli do
'postawienia na swoim' za WSZELKA cene, a tak tu czasem bywa i imo jest to
co najmniej niezdrowe (czytac: 'zbedne', 'nic nie wnoszace', 'mozliwe do
unikniecia lub zmniejszenia skali', etc.;) )
> jak masz w dupie, to nie przychodzisz podyskutowac
> (i ewentualnie dac sie przekonać)
> przychodzisz powiedziec wszystkim, że masz w dupie.
A ja sie z tym nie zgodze, bo kiedy ktos CHCE cos wiedziec, to imo albo sie
o to pyta, albo wlacza sie do interesujacej go dyskusji - w kazdym badz
razie ja tak robie. Jesli natomiast ktos w pewnym momencie mowi STOP, albo
ma inne i mimo ze wciaz dyskusyjne, ale jednak 'jego wlasne' i na czyms
oparte zdanie, a niezaleznie od tego ktos _n_a_d_a_l_ probuje go
przekonywac wbrew jego wlasnej woli, to moim zdaniem jest juz przegiecie, bo
zmierza do przyznania racji bez wzgledu na wszystko inne wlasnie osobie
przekonujacej - po trupach do celu.
> nawoływaniem nie zwabisz szakala do klatki.
> w tym celu nalezy używać róznych narzędzi.
Uchh....no to ja juz jestem na to za goopi.... ;))
Pozdrawiam
zf
|