Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Date: Tue, 2 Dec 2003 23:29:15 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 45
Message-ID: <bqj3kd$eg5$3@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bqd1vu$d45$1@atlantis.news.tpi.pl> <bqhrik$a5b$5@nemesis.news.tpi.pl>
<9...@4...com>
<bqi24a$38j$3@nemesis.news.tpi.pl>
<v...@4...com>
NNTP-Posting-Host: pc1.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1070404047 14853 213.76.74.1 (2 Dec 2003 22:27:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Dec 2003 22:27:27 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:243072
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:vespsvkskjfh2ffcsk8vlmuuohjbdf334h@4ax.com...
> >A ja uwazam, ze sa pewne granice przekonywania, ktore nie powinny zostac
> >przekroczone i o ile nie ma nic zlego w przedstawianiu argumentow czy
nawet
> >podjeciu 'proby' przekonania kogos, o tyle uwazam za wrecz naganne, jesli
> >bedziemy probowali przekonywac kogos wbrew jego woli.
>
> Znaczy się, "podawać argumenty wbrew jego woli"? Osoba odmawiająca
> wysłuchania argumentów jest, w mojej ocenie, fanatykiem.
Wysluchac moze, a nawet powinien, ale przyjac ich do wiadomosci i zgodzic
sie z nimi imho juz nie musi.
> >Imho granica pomiedzy
> >przekonywaniem, a narzucaniem wlasnego zdania jest dosc plynna, a to
drugie
> >zaczyna sie wowczas, gdy naszym celem staje sie dojscie do punktu, w
ktorym
> >ktos stwierdzi: "Tak, masz racje, ja sie pomylilem"...
>
> Nie zgadzam się. Jeśli taki cel będę chciał zrealizować w racjonalny
> sposób (rzetelnie podając rację), w dalszym ciągu będzie to
> przekonywanie. Narzucanie byłoby wówczas, gdybym sięgnął po narzędzia
> pozaracjonalne (siła fizyczna, nieuczciwe chwyty w dyskusji itp.).
Ok, potwierdzam...;)
Tyle, ze jezeli bedziesz przekonywal natretnie, a do tego na zasadzie:
"musisz sie ze mna zgodzic, bo tylko JA mam tu racje i nikt inny nie moze
tego zanegowac, a na pewno nie Ty" to juz bedzie narzucanie - imo of
corse...;))
> A dlaczego "psychodeliczna"? :-) O "kryminalnej miłości" słyszałem (w
> piosence), ale o tej "psychodelicznej" pierwszy raz. :-)
Ktos kiedys uzyl tego okreslenia w dyskusji ze mna, a ja wstawilem to w
cudzyslowie, wiec cytowalem - nie wiem, co to oznacza.
Pozdrawiam
zf
|