Data: 2007-11-05 23:06:14
Temat: Re: Coś z ziemniaków
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
** medea <e...@p...fm> wrote:
> Chodzi mi po głowie (albo czubku języka) jakieś danie ziemniaczane, jako że
> dawno już nie jadłam ziemniaków. Może zapiekanka jakaś albo kartoflanka... no
> nie wiem. Może się podzielicie swoimi przepisami?
Nie znam się kompletnie na odmianach ale chodzi mi o te takie większe żółtawe w
środku. :) Ugotuj je w mundurkach ale tak na niezbyt rozgotowane (coby się nie
rozpadały), a wręcz dosyć twarde, polecam tę metodę obierania jako całkowicie
leniowo, hakersko, nieabsorbującą:
http://www.youtube.com/watch?v=-pj1A59C7q4
Daj im ostygnąć.
Potnij na drobne plasterki, dodaj drobno posiekaną czerwoną (właściwie to tylko
efekt wizualny) cebulę.
Zalej marynatą złożoną z dobrego oleju (mi tutaj pasuje taki aromatyczny z
pestek dyni), dobrego winegretu no i soli i pieprzu.
Zostaw w lodówce niech się kiklka godzin przegryzie z marynatą.
> PS. Od razu zastrzegam, że ja preferuję bez stolca :-).
NTG ;P
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
|