Data: 2018-05-07 21:32:40
Temat: Re: Cosby?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 07.05.2018 o 19:17, XL pisze:
> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>> W dniu 07.05.2018 o 08:58, XL pisze:
>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>> pewnie, ze tak - tylko, ze jeden ma jakakoklwiek szanse
>>>> obrony, a drugi takiej szansy nie ma wcale - to dosc
>>>> zauwazalna roznica. wez tez pod uwage, ze szkody, chocby
>>>> cielesne, zadane dziecku, a osobie doroslej, sa rowniez rozne.
>>> Także psychiczne.
>> A kto rani psychicznie najskuteczniej?
> Pytanie powinno być inne: KOGO można zranić psychicznie
> najskuteczniej? I ja wtedy zawsze odpowiadam: DZIECKO.
A ja powtórzę swoje: A kto rani psychicznie najskuteczniej DZIECKO?
> Dorosła kobieta idąca do łóżka dla kariery ma bardzo(sic!) dokładnie
> wkalkulowane ryzyko porażki/zranienia - a dziecko nigdy, bo ono nie
> kalkuluje.
Nie trzeba iść do łóżka by zostać zranionym. Tak samo dziecko nie musi
iść do łóżka by zostać zranione skutecznie przez osobę, której ufa
najbardziej gdyż NIE MA/MIAŁO wyboru odrzucenia relacji z tą osobą. Kto
to taki? Pomyśl XL.
> Kalkulacja jest możliwa tylko w oparciu o doświadczenie (w tym
> życiowe, nie tylko łóżkowe). Doświadczenie jest dane jedynie dorosłej
> kobiecie.
Dziecko, które nie miało żadnego doświadczenia relacyjnego zostaje przez
ta osobę ubezwłasnowolnione emocjonalnie i nie miało żadnych szans
obrony, o wyborze nie mówiąc. Zgadnij XL, kto to zacz?
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|