Data: 2017-02-17 09:34:02
Temat: Re: Cytryny na ostro?
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2017-02-16 22:57, obywatel Akarm uprzejmie donosi:
> Dawno, dawno temu, dostałem słoiczek (ok. ćwierćlitrowy) ostrej pasty,
> którą dzisiaj kojarzę jako coś w rodzaju cytryny na ostro. Nikt z
> rodziny tego nie chciał, więc miałem całość wyłącznie do swojej
> dyspozycji. Kilka lat (chyba) używałem do kanapek. :) Jak widać, było
> dość ostre, skoro wystarczyło na tak długo. No i teraz szukam
> informacji, co to takiego mogło być. Macie jakieś przypuszczenia? Proszę
> o wpisy z sugestiami: gdzie i czego szukać.
Co prawda nie z cytryny a z limonki, ale bywają w Lidlu w ramach
tygodnia brytyjskiego (najprawdopodobniej).
Nawet niezłe, choć żeby jakieś szczególnie ostre, to nie jadą po bandzie.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|