Data: 2015-05-08 17:09:18
Temat: Re: Czajnik elektryczny 0-PL
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1otthtv50h9uh.153hwtjvki8ak.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 8 May 2015 07:29:48 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:13tqdnlhpecy6.7p1cxbphopgw.dlg@40tude.net...
>>>> Mówimy o wnętrzu czajnika, jak mniemam, więc izolacja nie ma tu nic do
>>>> rzeczy - gorąca para sięga wszędzie w obrębie wnętrza.
>>>
>>> Mówimy tu o CZAJNIKU - całym.
>>> I o skraplaniu pary niekoniecznie tam, gdzie została wytworzona - po
>>> czym
>>> o
>>> przemieszczaniu się zarodników i mykotoksyn stamtąd do (ochłodzonej już)
>>> wody wewnątrz czajnika.
>>
>> A którą drogą się przedostają DO czajnika, skoro nawet gorąca para wodna
>> pod ciśnieniem gotowania się tam do nich nie przedostaje?
>>
>>> Przypominam - mykotoksyny są odporne na wrzątek 3-]
>>
>> A skąd się one wezmą w czajniku, w gotowanej wodzie? Którą droga?
>>
>>> O Legionelli już nie wspominam, bo ten sam mechanizm - z jej
>>> przetrwalnikami.
>>
>> Wspominałaś już wiele razy :-) Wystarczy.
>>
>>> Był to czajnik wiodącej polskiej firmy i nie zalatywał plastikiem, tylko
>>> GRZYBEM.
>>> I raczej nie łudź się, że jak kupisz wyrób wiodącej firmy na świecie, to
>>> masz od nich lepszy plastik.
>>
>> A ja myślę, że jednak można się z powodzeniem łudzić :-)
>> Braun dziadostwa nie robi za 20zł do Tesco.
>
> Oczywiście - grunt to WŁASNE przekonanie, od razu znikają pleśnie,
> bakterie
> i zły plastik 3-]
Żeby znikało to musi tam wcześniej coś być...
A to tylko Twoja wyobraźnia płata Ci figle.
|