Data: 2002-08-26 12:57:47
Temat: Re: Czas na borowki
Od: A...@m...umu.se (Agnieszka Szalewska)
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>
> > pytanie: czy ktos moze doradzic mi jakis przepisik na sliczna i smaczna
> > konfiturke borowkowa, preferencyjnie nie az taka slodka, jak miejscowi
> > wyrabiaja?
>
>Borówki robię z gruszkami. Jeżeli znajdziesz wystarczająco słodkie
>gruszki, można wogole zrezygnować z cukru. ZUrawina to co innego,
>jeszcze na nią za wcześnie.
>
>Krycha unikająca cukru
no wiec wlasnie, my tez, szczegolnie moja mama probujemy zmniejszac
cukrowanie do minimum. A moglabym poprosic o jakies szczegoly przepisu na
te borowki z gruszkami?
Zurawina tu tez ponoc juz jest, ale rosnie w mniej dostepnych miejscach.
Natomiast borowka, czyli lingoberry (wedle mnie to wlasnie jest borowka,
choc wlasnie dyskutowalam ten temat dlugo z miejscowymi, nie dochodzac do
zgody), rosnie jak dzika wszedzie w kazdym lasku i parku. Tubylce nawet
zbieraja, ale nie maja szans, aby wyzbierac wszystko. Jednak to Szwecja, i
gestosc zaludnienia jest raczej nizsza niz u nas.
dzieki!
Agnieszka
DBDG
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|