Data: 2002-08-26 13:19:35
Temat: Re: Czas na borowki
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka Szalewska napisala:
> no wiec wlasnie, my tez, szczegolnie moja mama probujemy zmniejszac
> cukrowanie do minimum. A moglabym poprosic o jakies szczegoly przepisu na
> te borowki z gruszkami?
:-( Na oko je robię, a właściwie na smak - próbuję i ewentualnie
dorzucam gruszek.
> Zurawina tu tez ponoc juz jest, ale rosnie w mniej dostepnych miejscach.
Żurawinę tak samo, ale najpierw przemrozić. W jakich niedostępnych
miejscach?! U nas rosnie w ogrodach :-)
> Natomiast borowka, czyli lingoberry (wedle mnie to wlasnie jest borowka,
> choc wlasnie dyskutowalam ten temat dlugo z miejscowymi, nie dochodzac do
> zgody), rosnie jak dzika wszedzie w kazdym lasku i parku. Tubylce nawet
> zbieraja, ale nie maja szans, aby wyzbierac wszystko. Jednak to Szwecja, i
> gestosc zaludnienia jest raczej nizsza niz u nas.
U nas w Bieszczadach tez tego pełno, a ja nie mam czasu pojechać :-(
Krycha
|