Message-ID: <3...@p...pl>
Date: Mon, 26 Aug 2002 15:19:35 +0200
From: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
X-Mailer: Mozilla 4.78 [en] (Win98; U)
X-Accept-Language: en
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Czas na borowki
References: <3...@p...pl>
<5...@m...umu.se>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: 193.0.74.71
X-Trace: news.home.net.pl 1030367961 193.0.74.71 (26 Aug 2002 15:19:21 +0200)
Organization: home.pl news server
Lines: 24
X-Authenticated-User: k...@p...pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!news.ipartners.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:122190
Ukryj nagłówki
Agnieszka Szalewska napisala:
> no wiec wlasnie, my tez, szczegolnie moja mama probujemy zmniejszac
> cukrowanie do minimum. A moglabym poprosic o jakies szczegoly przepisu na
> te borowki z gruszkami?
:-( Na oko je robię, a właściwie na smak - próbuję i ewentualnie
dorzucam gruszek.
> Zurawina tu tez ponoc juz jest, ale rosnie w mniej dostepnych miejscach.
Żurawinę tak samo, ale najpierw przemrozić. W jakich niedostępnych
miejscach?! U nas rosnie w ogrodach :-)
> Natomiast borowka, czyli lingoberry (wedle mnie to wlasnie jest borowka,
> choc wlasnie dyskutowalam ten temat dlugo z miejscowymi, nie dochodzac do
> zgody), rosnie jak dzika wszedzie w kazdym lasku i parku. Tubylce nawet
> zbieraja, ale nie maja szans, aby wyzbierac wszystko. Jednak to Szwecja, i
> gestosc zaludnienia jest raczej nizsza niz u nas.
U nas w Bieszczadach tez tego pełno, a ja nie mam czasu pojechać :-(
Krycha
|