Data: 2015-05-10 18:39:54
Temat: Re: Czy alkohol tuczy?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1mo9pz4uqb5ye.1rucodgaurbe1$.dlg@40tude.net...
>> Nie były rozgrzane "do czerwoności".
>
> To przenośnia - spirytus nie potrzebuje aż takiej temperatury, aby się
> zapalić, temperatura samozapłonu to 425 stopni, czyli o wiele mniej niż
> "rozpalony do czerwoności". Widocznie te kamienie miały więcej niż 425
> i to wystarczyło.
425 stopni?? Kamienie w saunie? Brzmi trochę za wysoka temperatura.
Kamienie polewane co jakis czas wodą nie sądzę aby były aż tak gorące.
A jak te kamienie w saunie są podgrzewane, może raczej w tym trzeba
szukać przyczyny zapłonu WÓDKI (a nie spirytusu!) o którym pisał kolega.
Może jest tam jednak płomień albo gorętsza od kamieni grzałka elektryczna?
>>>> Ale tego numeru w mojej saunie już nie powtórzę:)
>>>
>>> Już??? - czyli do tamtego momentu _nie wiedziałeś_, że spirytus to
>>> substancja łatwopalna??? Porażające. Ja się często załamuję ludzką
>>> głupotą,
>>> no ale sorry, nie zdzierżę tego CO CHWILA!
>>
>> To nie był czysty spirytus.
>
> No i co z tego? - przestał być spirytusem? Palił się spirytus, a nie woda.
> A raczej, jak przypuszczam, zapaliły się jego opary już.
Chodzi o to, że im bardziej spirytus rozcieńczony wodą tym trudniej
go zapalić - to nawet jeden z testów na zawartość alkoholu...
|