Data: 2009-04-26 08:43:08
Temat: Re: Czy ci inni s? normalni?
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie glob <r...@g...com> tak oto plecie:
>
> A szkołe pamiętasz,jak lizus dostawał piątki,a nie lizus był
> nielubiany i za dobrą prace dostawał trójki.~TO SA ZACHOWANIA STADNE.
> Zachowania niestadne=nielizus
> jest rozpatrywany według swoich zdolności,a lizus i tak w takim
> układzie nie podniesie swojej oceny.
> Tak więc wiele osób zrobi awanturę w pierwszym przypadku i będzie
> miało rację i takiej osoby będzie broniła jedynie osoba stadna,w tym
> przypadku Michał.[tak to jest jak ktoś się brzydzi ja.]
A Aktywa to don kiszot! Ba, żeby tylko... mesjasz odkupiciel! Dzięki Ci,
sprawiasz, że się uśmiecham...
> - Sentyment do nieformalnych kontaktów, układów Polacy wynieśli z PRL.
> Państwo było wtedy obce, wszystko się "załatwiało". Ta atmosfera tli
> się jeszcze w wielu domach, szczególnie w mniejszych miejscowościach.
> W sytuacjach kryzysowych te znajomości zostają na nowo uruchamiane,
> wracają do łask. Czy to jest patologia? Tak, jeśli spojrzymy na to z
> zewnątrz, np. przez pryzmat rozwoju gospodarczego.............
>
> http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,73343,1435403.ht
ml
A przeczytałeś cały artykuł? Łapiesz tam zawarty problem? I jak się to ma do
sytuacji Aktywa? Przecież pracę on znalazł dzięki wyeksponowaniu własnej
"kompetencji". On się tylko, biedny, nie może z tą "kompetencją" wpisać w
grupę z innymi (wedle Ciebie i Aktywa niepożądanymi) "kompetencjami".
Qra, chyba mu jeszcze bardziej zacznę współczuć
|