Data: 2011-10-24 09:14:08
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-24 10:30, Qrczak pisze:
>
> Może się za rzadko przegląda.
> Ja już widzę, ale wstydzić się nie będę. Walczyć też mi się nie chce.
Wiesz, mi tego trudno nie zauważyć, zwłaszcza przy okazji różniastych
pogrzebów, kiedy się zbiera rodzina, którą widuję wyłącznie przy takich
okazjach raz na kilka lat. Słyszę wtedy wypowiadane nieraz ze łzami w
oczach "och, to przecież Marylka!". I chociaż widzę w sobie niektóre
paskudne wady mojej mamy (chociażby furiactwo), to wolę się utożsamiać z
tą lubianą przez wszystkich Marylką. ;)
>
>> Bardzo trudno osiągnąć ten dystans, ale Ty już go masz.
>
>
> Ale odsunąć się trochę mogę. W sumie to bardzo dobra metoda, tylko
> przytulić ciężko tak na dystans.
Pewnie. Wyobraź sobie tylko, jak faktycznie trudno przytulić, kiedy
dystans przekracza normalny wymiar tego świata.
Ewa
|