Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!news.internetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazet
a.pl!not-for-mail
From: "Ewa Hełpa-Kulińska" <e...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.wegetarianizm,pl.misc.dieta
Subject: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?
Date: Sun, 6 Oct 2002 23:27:26 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 146
Message-ID: <anq9rr$jrj$1@news.gazeta.pl>
References: <anpjsf$kli$1@news.tpi.pl> <anq7fu$n1c$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: amiga.ha.pwr.wroc.pl
X-Trace: news.gazeta.pl 1033939643 20339 156.17.238.12 (6 Oct 2002 21:27:23 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 6 Oct 2002 21:27:23 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-User: marcin-ka
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.wegetarianizm:65476 pl.misc.dieta:10210
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:anq7fu$n1c$1@news.tpi.pl...
(...)
> Obecność w jednym
> > miejscu jednych i drugich stanowi mieszankę wybuchową." - pisze autor
> > FAQ-a grupy pl.misc.dieta.
>
> To tylko świadczy o kiepskiej jakości FAQ.
Moze warto napisac do autora stosowne sprostowanie?
> Trudno odmowic mu racji. Sam wielokrotnie
> > uczestniczylem w wymianie "uprzejmosci" z optymalnymi.
>
> Wynika to tylko z ubzdurania sobie przez niektórych wegetarian, że dieta
> optymalna jest przeciwieństwem wegetarianizmu.
Wynika to z ubzdurania sobie przez niektorych optymalnych, ze maja jakas mis
je do spelnienia wsrod wegetarian. Dla mnie DO to dieta taka sama jak mase i
nnych diet, z tym tylko, ze jej zwolennicy sa wyjatkowo nachalni.
> Kazdorazowo moge
> > usprawiedliwic swoje zachowanie reakcja na wczesniejsze krzywdzace i
> > obrazliwe slowa optymalnych.
>
> Odwracasz kota ogonem. To ataki wegetarian na optymalnych są powodem ich
> reakcji, a zwłaszcza mojej.
Naprawde? Czy wegetarianie uprzykrzaja jakos szczegolnie zycie uczestnikom g
rup dla optymalnych? Macie tam swoj maly swiatek i swiety spokoj. Wegetarian
ie nie okupuja Waszej grupy i nikogo nie nawracaja na sile. Tutaj tez nikt o
ptymalnych nie zaciaga na sile, bez przesady.
(...)
> Mamy zatem samonakrecajacy sie
> > konflikt, ktorego konca nie widac.
>
> Proponujesz wypalenie fajki pokoju?
A bedziesz "palil" z ludzkim bydlem?
> > Mozna zadac pytanie, czy ten konflikt jest potrzebny. Czy obie nasze
> > grupy sa wobec siebie konkurencyjne?
>
> Trzeba tylko uważnie czytać, a wtedy okaże się, że wcale nie atakujemy
> wegetarianizmu. Ja tylko piszę o mitach i kłamstwach propagowanych przez
> wegetarian, a to jest różnica.
Dla mnie dosc metna.
> Nic nam nie przeszkadza, aby zyc spokojnie
> > w oddzielnych swiatach.
>
> Tu akurat nie zgadzam się z Tobą. Żyjemy w tym samym świecie. Ja płacę
> podatki i składki na ZUS. Wegetarianie chorują i z moich składek się leczą
.
> Masz tu punkt styczności. Jeden z wielu.
Po lekturze kilku watkow na grupie dla optymalnych dochodze do wniosku, ze t
o ja place skladki ZUS na leczenie zwolennikow DO. Tutaj (ani tym bardziej n
a ipp) jakos nie zauwazylam, aby wegetarianie wyzalali sie ze swoich problem
ow zdrowotnych.
> > Otoz wszyscy kontestujemy obowiazujaca linie medycyny akademickiej.
>
> Różnica jest taka, że wegetarianie kwestionują medycynę przy pomocy mitów,
a
> optymalni przy pomocy biochemii.
Nie przesadzaj. Leszek, Ty chyba zakonczyles swoja edukacje na Grodeckiej i
to moze jest przykre, ale ja i inni wegetarianie czerpiemy informacje z zupe
lnie innych zrodel.
> > Wszyscy ryzykujemy niewiadomymi efektami naszych dzialan.
>
> Efekty działań reszty są wiadome: 50% umrze na choroby serca, a 25% na
> nowotwory.
Wegetarianie nie mieszcza sie nawet w tych pozostalych 25%. Jeszcze jest ich
za malo ;)
> Jezeli za 50 lat
> > syn Siwej i corka Leszka Seredynskiego spotkaja sie i wymienia
> > doswiadczenia, to bedzie to cokolwiek znaczylo.
>
> Nie wiadomo, czy moja córka będzie optymalna, a syn Siwej wegetarianinem.
Nie wiadomo. Ja jednak obawialabym sie jeszcze o wartosci, jakie Ty przekaze
sz swojej corce.
O siwa sie nie martwie :-) Tu dla wyjasnienia przytocze uroczy fragment Twoj
ej wypowiedzi z grupy dla optymalnych:
> Czy nie przesadzamy z tą tolerancją? Szacunek dla innych religii i wyznań,
> szacunek dla odmieńców płciowych, szacunek dla jedzących inaczej, szacunek
> dla myślących inaczej, szacunek dla przestępców (bo też człowiek). W dawny
ch
> czasach był wódz i każdego "myślącego inaczej" walił w łeb i był porządek.
> Teraz jest moda na uważanie na każde słowo, żeby kogoś nie obrazić.
> A niech się obraża!
> Jego sprawa, jak jest taki wrażliwy na punkcie swojego ego. Co mnie to moż
e
> obchodzić? To jego ego, nie moje. Ja używam jeszcze słow; "trawożercy" i
> ostatnio: "ludzkie bydło".
Dziekuje bardzo.
(...)
> Widzisz Peyton. Ja w nic nie wierzę. Od pierwszego dnia d.o. sprawdzam swo
je
> zdrowie. Latka lecą, a zdrowie się poprawia.
Popatrz, to tak jak i mnie! Ty oceniasz slusznosc swojego wyboru na swoim pr
zykladzie, a ja na swoim.
> A skoro tak, to nasze
> > relacje mozna by bylo oprzec na wzajemnym poszanowaniu przekonan.
>
> Nie. Ja nie uznaję żadnych świętości. Wegetariańskie mity i kłamstwa będę
> zwalczał na wszelkich frontach. Szacunek mogę mieć tylko do osób, a nie do
> przekonań.
Trąci fanatyzmem...
>
> Prawa
> > czlowieka daja przeciez kazdemu swobode wyboru i wartosciowanie nie ma
> > zadnych podstaw.
>
> Wartościowanie czego? Jeżeli chodzi Ci o osoby, to się z Tobą zgodzę. Każd
y
> ma prawo błądzić i nie jest to nic złego pod warunkiem, ze nikogo nie
> krzywdzi.
To moze Ty przestaniesz krzywdzic innych?
> Jako obecnie będący na d.o.
> lubię podkreślać, że zdrowie mi się znacznie poprawiło.
I niech Ci sie poprawia dalej.
Ewa
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|