Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy ryba psuje się od głowy? Re: Czy ryba psuje się od głowy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Czy ryba psuje się od głowy?

« poprzedni post
Data: 2003-05-23 17:02:22
Temat: Re: Czy ryba psuje się od głowy?
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

On Fri, 23 May 2003 17:46:24 +0200, "jbaskab" <j...@p...onet.pl>
wrote:

>Kwestia upadku tzw autorytetów....
>I swiadczy tylko o tym że kosciół jeszcze jakistam autorytet szczatkowy ma w
>przeciewienstwie do całej reszty....

Pierwsza uwaga. Przez 2 tysiące lat kościół zachodni włożył bardzo
wiele wysiłku w niszczenie autorytetów innych niż autorytety kościelne
(przede wszystkim autorytetu państwa). Dlatego "kwestia upadku tzw.
autorytetów" jest bardzo silnie związana z katolicyzmem. Druga rzecz
(ważniejsza): opisany przypadek ma dość luźny związek z autorytetami.
Szacunek wobec dobra wspólnego nie musi wspoierać się na jakichś
autorytetach. Dzieci potrzebują autorytetów, osoby dojrzałe powinny
myśleć samodzielnie.

>> Po pierwsze, nie każdy ma prawdy "objawione". Po drugie, może mieć
>> prawdy "nieobjawione", ale nie musi to się przekładać na
>> pozaracjonalne forsowanie swoich przekonań wobec innych.
>
>Nie musi, fakt, ale może tak samo dobrze jak w przypadku katolika...

Oczywiście, że tak i często tak się dzieje, niestety.

>Podaj mi, prosze, jakis przyklad, bo nie bardzo rozumiem o jak wygląda w
>twoim przypadku podział na srodki racjonalne i nieracjonalne i jakich
>przypadków stricte związanych z katolicyzmem miałoby to dotyczyc....

Racjonalna perswazja: przedstawiam Ci swoje racje i Tobie pozostawiam
kwestię ich oceny [dopuszczam zmianę własnego stanowiska gdy
przekonają mnie Twoje kontrargumenty].
Irracjonalne narzucanie przekonań: przedstawiam Ci prawdy aprioryczne
(nie podlegające dyskusji) i z góry zakładam, że tkwisz w błędzie
dopóki ich nie zaakceptujesz.
Prawie wszystkie istotne kwestie moralne w katolicyzmie mają charakter
prawd niepodważalnych (vide rozwody, aborcja, homoseksualizm). Ktoś,
kto przyjmuje niejako z góry istnienie prawd "niepodważalnych" ustawia
sam siebie poza obszarem dociekań racjonalnych.

>> Byłbym rad, gdyby zdanie papieża w sprawie UE miało dla "wolnego
>> obywatela" takie znaczenie jak Kwacha, Małysza czy Giertycha. Tak
>> jednak nie jest. Owieczki wpatrzone w oblicze papieża z zapartym tchem
>> oczekują jego werdyktu, który powinien zostać podjęty przez nie same.
>
>szczególnie katolicka owieczka Giertych, niewątpliwie:))))

Paradoksalnie cieszy mnie owieczka Giertych, bo dokonuje w istocie
zamachu na autorytet. :-) To daje nawet nadzieję - po zmianie papieża
- na schizmę w polskim kościele w niedalekiej przyszłości. :-)

>W ten sposób to można ustalic całą hierarchie:
>
>Małysz<Giertych <Kwachu<Papież. Albo jakąkolwiek inną. I to mowi o postawie
>obywatelskiej?Zakłóca ją jakoś, neguje? A poza tym niektórzy ciągle
>potrzebują wzorców, jedni Papieża inni Millera. I co to ma do rzeczy?

Nie każdy wzorzec generuje postawy służalcze. Jeśli tak się dzieje,
cierpi na tym to, co jest przedmiotem tego wątku: kultura obywatelska.
Tak jest w przypadku papieża [naprawdę tego nie widzisz? papież
kichnie - i mamy we wszystkich wiadomościach nius dnia!]. Aczkolwiek -
trzeba uczciwie przyznać - ten papieski autorytet jest nieco dziwny,
bo kochający JPII Polacy nierzadko mają w poważaniu prawdy, które on
głosi. No, ale duchowni katoliccy poczytują to za zjawisko
niekorzystne! Więcej serwilizmu! Jeszcze więcej serwilizmu! :-)

>> Wiary i moralności, jeśli już. W interpretacji rozszerzającej oznacza
>> to praktycznie nieograniczoną nieomylność papieża.
>
>A w którym miejscu nauki kościoła katolickiego i chrześcijańska moralność
>działa na szkodę panstwa obywatelskiego?

Przede wszystkim byłbym ostrożny w utożsamianiu moralności
chrześcijańskiej z moralnością katolicką. O szkodliwości nauki
kościoła katolickiego wobec państwa obywatelskiego zapisano tony
papieru (Marsyliusz Padweńczyk, Machiavelli, Hobbes, Kalwin, Locke
etc.). Trochę dziwi mnie Twoje pytanie, bo przecież już o tym pisałem.
Dobrym obywatelem nie może być osoba służalcza wobec
"niekwestionowanych" autorytetów. Każda moralność, która ogranicza
zakres swobodnej wymiany myśli i możliwość racjonalnego ustanawiania
prawa działa na szkodę państwa obywatelskiego.

>> podciągnąć pod moralność. Poza tym czym innym jest doktryna Kościoła
>> Rzymskiego, a czym innym praktyka (i tradycja).
>
>A zastanów się przez chwilę nad specyfiką naszego polskiego
>katolicyzmu...Który z katolicyzmem tak naprawde ma niewiele wspólnego.
>Większość rodaków pamieta pare hasel z podstawówki i został im nawyk
>chodzenia do kościoła...I to wsio....No nie, zapomnialam jeszcze o jednym:
>została dumna nazwa katolik:)))

Wiem o tym, dlatego rozróżniłem doktrynę katolicką (którą mało kto
zna) od praktyki katolickiej (to jest ten m.in. polski katolicyzm).
Otóż ten praktyczny katolicyzm jest jeszcze gorszy od oficjalnej
doktryny.

>> >> Dobrym przykładem jest postawa Ducha: "niechże przyjdzie jakiś mądry
>> >> władca, który wprowadzi nam sprawiedliwość, a my-ludziki cichutko
>> >> wycofamy się do naszych norek".
>> >
>> >To jest ludzkie a nie katolickie...
>>
>> To jest dekadenckie, a nie ludzkie.
>
>Taak? to ty chcesz się ciągle bic za sprawiedlliwosc jak rozumiem?

Zależy co rozumiesz pod określeniem "bić się". Jeśli nieustająca
debata nad sprawiedliwością i czynny udział obywateli w ustalaniu
zasad współżycia jest dla Ciebie "biciem się", to istotnie tak: jestem
zwolennikiem takiej praktyki.

>Nie
>chcesz sprawiedliwego państwa, sprawnej władzy wykonawczej, policji silnej i
>skutecznej? Wolisz organizowanie patroli obywatelskich po osiedlach?

Chcę sprawnej władzy wykonawczej, silnej i skutecznej policji - jako
instytucji będących pochodną procesu, w którym partycypuję. Wizja
"sprawnego okupanta" jest mi całkowicie obca.

>> Mentalność w dużym stopniu jest pochodną wyznania.
>Jakoś nie widzę róznic w postawach obywatelskich moich wierzących i
>niewierzacych przyjaciół....

A jakie są te postawy?

>Zależy kto krytykuje:)))
>Jeżeli jest to dyskusja między katolikiem i niekatolikiem to tak:)))
>Ale tak samo jest w dyskusjach między Polakiem i nie-Polakiem o
>Polsce...Działa tutaj zasada swój-obcy:))

No właśnie. Tymczasem Polska nie składa się wyłącznie z katolików.
Państwo obywatelskie powinno integrować wszystkich obywateli. Dopóki w
ramach społeczności działa zasada swój-obcy dobro wspólne jest mitem.

>A zdefiniuj to dobro publiczne? Jest to dla ciebie czysto abstrakcyjna
>nazwa? Bo mnie się jednak kojarzy z "czyimś dobrem". Z dobrem społeczeństwa.
>A społeczeństwo to również "ja".

Są dziedziny życia mające charakter prywatny (choć oczywiście znajdują
się pod wpływem okoliczności zewnętrznych, np. prawa, o czym - zdaje
się - piszesz): praca, rodzina, zainteresowania itd. Oprócz tego
istnieje jednak taka dziedzina naszej egzystencji, która wykracza poza
naszą prywatność i obejmuje całą przestrzeń kontaktów między osobami.
Starożytni Grecy nazywali to-to "przestrzenią publiczną". W takiej-to
przestrzeni funkcjonujemy nie jako osoby *prywatne*, ale jako
członkowie *wspólnoty*, w ramach której *wspólnie* realizujemy nasze
*wspólne* cele. Podstawową praktyką odbywającą się w tej przestrzeni
jest urządzanie naszego *wspólnego* świata i artykułowanie zasad
sprawiedliwości. *Wspólnie* tworzymy całą infrastrukturę potrzebną do
naszego *wspólnego* życia. Różnicę między sferą prywatną a sferą
publiczną łatwo uchwycić porównując wieś z miastem. Wieś - to niejako
zbiorowisko prywatnych osad, miasto - to place, ulice, inne miejsca
publiczne, na których ludzie "żyją" razem. BTW to właśnie mając na
uwadze "Wyborcza" swego czasu przeprowadziła dyskusję pt. "Czy
Warszawa jest miastem?". :-)

>Przecież tutaj działa normalny mechanizm: jeżeli firma o mnie dba, ja dbam o
>firme, wiąże mnie zarówno poczucie lojalnosci, obowiązku, przyzwoitości jak
>i przynależnosci do grupy.

Czyli państwo - jako firma usługowa? Takie właśnie stanowisko jest
przejawem erozji zasad obywatelskich.

>> Zdecydowanie tak. Tak przy okazji: jak powinien zachować się
>> prawowierny katolik gdy stanie przed konfliktem wartości: wytyczne
>> papieża vs. roztropność polityczna?
>
>MZ roztropność polityczna o ile nie dotyczy to spraw wiary:)))

A jeśli jest sprzeczna z "moralnymi prawdami wiary" papieża?

>Czyli zdanie
>Papieża ma wartość jako zdanie nie ostatecznej wyroczni tylko zdanie
>autorytetu moralnego. Posłuszeństwo autorytetom to juz trochę inna bajka i
>katolicyzm nie ma nic do rzeczy....

Ma o tyle, że należy do instytucji najbardziej podkreślających wagę
posłuszeństwa autorytetom.

>> Właśnie. Zauważ, że nie zostało już nic dla Kościoła!
>
>Zawsze mi się wydawało że kościół lokuje się po tej boskiej stronie:)
>Przynajmniej teoretycznie:)

Gdyby kościół lokował się po boskiej stronie, to jako chrześcijanin
nie odważyłbym się go atakować. :-)

Pozdrawiam,
--
Amnesiac,
pogromca autorytetów :-)

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
24.05 Pyzol
24.05 Pyzol
24.05 Pyzol
24.05 Amnesiac
24.05 Pyzol
24.05 Marek Kruzel
24.05 Amnesiac
24.05 Amnesiac
24.05 Pyzol
24.05 Marek Kruzel
24.05 Amnesiac
24.05 Amnesiac
24.05 Pyzol
24.05 Pyzol
24.05 Amnesiac
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem