Data: 2003-06-03 07:28:00
Temat: Re: Czy ryba psuje się od głowy?
Od: Marek Kruzel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mon, 02 Jun 2003 20:02:21 +0200 "Amnesiac"
<amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
<6...@4...com>:
>>Ściąganie od kogoś za jego zgodą jest czynem moralnie obojętnym,
>
> Czy również dawanie urzędnikowi łapówki (za jego zgodą) jest czynem
> moralnie obojętnym?
A bo Kaśka coś o prawach autorskich zaczęła.
>>niemoralne jest działanie na szkodę ogółu, ale co jest szkodliwe dla
>>ogółu dość trudno jest ocenić.
>
> Czyli wniosek z tego taki: trudno jest ocenić jakie działanie jest
> niemoralne, tak?
No niestety. Kapitalizm jest szkodliwy, ale jakoś nie jest zabroniony.;)
>>Uważam, że w konflikcie jednostki
>>z ogółem częściej ma rację jednostka. Przyczyna tego jest taka, że ogół
>>jest w znacznym stopniu odgórnie sterowany.
>
> A co to jest "konflikt jednostki z ogółem"?
Niesprawiedliwość, dyskryminacja, biurokracja, ogólnie bezduszność.
>>Zasadą norm jest pragmatyzm. Optimum jest, by były one moralne, tzn
>>zgodne ze społecznym odczuciem, a społeczne odczucie zgodne ze zdrowym
>>rozsądkiem,;) co jest trudne, ale do tego trzeba dążyć.
>
> Zgodnie ze społecznym odczuciem, cwaniactwo nie jest mile widziane.
> Ściąganie jest formą cwaniactwa. O erozji zasad już nie wspomnę.
Prawda.
>>Pytanie tylko, czy należy dążyć do zmiany opinii społecznej, czy do
>>likwidacji przyczyn? Zlikwidować obowiązek pisania prac i po
>>problemie.;)
>
> Nie ma powszechnego obowiązku pisania prac. Nie ma też obowiązku
> studiowania, ani nawet zdawania matury. :-)
Masz rację. Ta cywilizacja i tak długo nie pociągnie. Zasypią ją
śmieci, albo energii braknie.
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)
|