Data: 2005-04-30 04:51:39
Temat: Re: Czy to jeszcze wróci?
Od: puchaty <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty kolorowa mnie niestety
powstrzymują:
> No i co można z tym zrobić? Jedyne co przychodzi mi do głowy, to wyluzować.
> Odpuścić sobie obowiązki. Nie żeby przestać je wykonywać;)) Ale nie martwić
> się, że się czegoś nie zrobi, nie zdąży.
> Nawet przymuszać się do luzu;) Odpuszczać sobie jak najwięcej.
No ale miej więcej właśnie o to mi chodziło, gdy pisałem o szczeblach
zasłaniających lustro. Odpuścić sobie aspiracje bycia wspaniałą matką,
szczęśliwą żoną, czy super zgrabną, bo właśnie one (te aspiracje) powodują,
że nie widzi się w lustrze prawdziwego obrazu czyli, że jest się tą
najlepszą na miarę swoich możliwości matką i żoną. To może pozwolić pozbyć
się poczucia winy, gdy jakiegoś obowiązku wypełnić się nie uda bądź nawet
się nie chce.
I chociaż to paradoksalne, jak sama przecież wiesz, właśnie takie
odpuszczenie jest największą szansą na wprowadzenie w życie zmian.
puchaty
|