Data: 2005-05-03 17:35:01
Temat: Re: Czy to jeszcze wróci?
Od: "gsk" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Crony" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d51ep6$98a$1@inews.gazeta.pl...
> > Wczoraj byłam kupić sobie okulary
> > słoneczne ze starszą córką (4lata) około godziny 11.00, a pani w sklepie
> > powiedziała do niej "Jak masz na imię?... srulu lulu....[...] a tatuś to
> > pewnie w pracy, taaak?
>
> > Kupiłam sobie samochód silnik 2.0, bo taki mam
> > temperament, ale oczywiście wszyscy myślą, że to męża.
Ten samochód Cię zabolał? Jakiś kompleks? A może obawiasz się, że Twoja żona
ma ten sam problem?
>
> > ale w sklepie jak
> > chcieliśmy kupić aparat fot. to chłop odpowiadał na moje pytania patrząc
w
> > oczy mojemu mężowi, który w ogóle nie kumał o czym on mówi. I to mnie
> > wkurza!
>
> Rzeczywiście, dziewczyno - masz olbrzymie, poważne problemy...Moja rada -
> mimo, że te problemy są az tak głębokie i doniosłe, to jednak odczekaj
> jeszcze z ich "rozwiązywaniem". Istnieje pewna szansa, że za parę lat
> dorośniesz, dojrzejesz psychicznie i na tego rodzaju "kryzysowe sytuacje"
> będziesz patrzeć nie oczami gimnazjalistki a dorosłej kobiety.
A ja chciałabym zawsze patrzeć na życie oczami gimnazjalistki i póki co jest
to mój atut. Przynajmniej mimo, że (też póki co) mam dużą pupę, to nie mam
oporów zjeżdżać ze zjeżdżalni z moją starszą córką. I w wielu innych
sytuacjach też jest dzięki temu wesoło.
>
> Swoją drogą póki co szczerze współczuję Twojemu mężowi.
Ja też mu czasami współczuję, ale wierzę, że nie on jeden ma taki
problem...:-)
> Pozdrawiam
> Crony
>
Również pozdrawiam
Gosia
|