Data: 2003-09-10 20:37:00
Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"NelaBad" <m...@p...com> wrote in message
news:bjo0qq$n6k$1@inews.gazeta.pl...
> Jakoś empatią to wielu z Was nie grzeszy (dziękuję tylko Czarownicy i
> Jackowi), a bełkot o komunizmie i pieniądzach też nie miał nic wspólnego z
> tematem; nie zauważyliście?! Gadacie byle gadać, a pożytku z Was
> żadnego...:( Byle temat (jak widać nawet bez związku z Waszym stanem
ducha)
> jest w stanie Was sprowokować. Swoją drogą myślę, że głównie o to Wam
> chodzi. Powinniście może pomyśleć o nowej grupie np.prowokator, gdzie
> wystarczy temat, a wszyscy rzucicie się nań, jak pies na ochłapy... Wy
> wiecie swoje, ja swoje. I może niech lepiej tak zostanie.
> Jeśli jednak znajdzie się ktoś, kto osobiście zna (czuje) problem proszę o
> kontakt na priv. m...@p...com
Dobry przykład źle rozumianej szczerości, kawa na ławę.
Ale po co obrażać innych, normalne jest to że powstaja wątki i podwątki.
Co do żołnierzy to martwię się o nich tak jak o każdego człowieka
i cieszę sie że są tacy którzy chcą być żołnierzami, kiedy ja na to nie mam
jakiejkolwiek ochoty.
Jacek
|