Data: 2004-06-19 20:56:01
Temat: Re: Czym na mszyce ?
Od: "miłka" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cb289s$pum$4@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:cb1ftn$fc3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> |
> | Użytkownik "andy" <andyro @ poczta. onet. pl> napisał w wiadomości
> | news:cb1f8t$2q5$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Jeśli mówisz o Pirimoru kupowanym w formie gotowego prepartu (w komplecie
z
> aerozolem), to moje wspomnienia z nim związane ...czysty koszmar.
> Pozdrawiam, Basia.
>
Ale jak na razie ten preparat jest dla mnie najlepszy na mszyce.
A jest PIRIMOR do zrobienia samemu ???
A co do psikania to u mnie jest taki przeklęty wiatr że porwał mi brezentowy
daszek, a róże pienne musiałam pochować do kątów bo by je połamało. Straty w
stłuczonych doniczkach w sumie trzech skorupek :-(
A mówią dziewczyny z Pomorza że tylko u nich wieje !!!
|