Użytkownik "ryou.ko" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ee9sqq$b64$1@inews.gazeta.pl...
> pawelj napisał(a):
>
> > Kursów za 2 tys też mam kilka na koncie. I sponsora nie było.
>
> Świetnie. A lekarz rezydent dostaje 1200 miesięcznie i ma kilkanaście
> obowiązkowych kursów specjalizacyjnych rocznie. Obowiązkowych, ale sam
> sobie musi za nie zapłacić. Bez sponsora.
>
>

Czyli jest w podobnej sytuacji jak tysiące jego rówiesników, którzy
skonczyli studia. Albo i lepszej. Bo ma pracę! A jak bedzie przedsiębiorczy,
to może zawsze dorobić,- ludzie będa zawsze chorować.



> > Jeszcze gabinet mu
> > dali.
>
> Prywatny? Nie, nie dali. Trzeba go opłacać, za pieniążki. Sprzęt też do
> niego za pieniążki zakupić. Nieprawdopodobne, co?
>

A dlaczego miałoby się go inaczej traktowac niz przeciętnego absolwenta
studiów w naszym biednym kraju??
I czy jest takim durniem, ze gdy wybierał sobie zawód, to nie wiedział, co
go czeka i zaskoczony jest szalenie rzeczywistością??- -jesli tak, to nie
warto mu dawać nawet tych 1.200,- zł, bo to oznacza, że to jakiś przygłup
jest i tylko nieszczęść narobi. -Oczywiście innym, bo jego lekarski sąd
dyscyplinarny to zawsze wybroni..;-)

Przy okazji nastepny przyczynek do mentalności większości naszych lekarzy,-
w USA corocznie jest KILKADZIESIĄT TYSIĘCY wyroków skazujących lekarzy za
rozmaite zaniedbania, czy błędy w praktyce lekarskiej. W Polsce w ub. roku
było KILKANAŚCIE, ale nie tysięcy, tylko poprostu kilkanaście, a żadnemu nie
odebrano prawa wykonywania zawodu. Oczywiście piszę tu o lekarskim,
korporacyjnym sądzie dyscyplinarnym, gdie lekarze sami siebie oceniają. A
więc może faktycznie im się nalezy więcej,- wygląda na to, ze same geniusze
i kryształowe ideały u nas leczą;-)

--
Pozdrawiam
P47 (kałach)