Data: 2006-09-14 08:29:15
Temat: Re: Dalej plujcie na lekarzy;)
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "p47" <p...@b...list.ru> napisał w wiadomości
news:ee9o28$eau$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Cóż, bazyli4 opisując swoje doświadczenia z pracy stwierdza
jednoznacznie,
> że jednak najczęściej lekarze, z którymi współpracuje popełniaja
błędy.
> Powtarzam, on napisał "najczęściej", a nie sporadycznie.
To wynika ze skrzywionej optyki. Fizjoterapia poszła do przodu ostatnio
jak burza, lekarze zatrzymali się en masse ze dwadzieścia lat temu,
winić za to można i brak szkoleń, i zły system zdobywania specjalizacji
akurat tutaj... system szkolenia lekarskiego przestał być wydolny... a
to, co robi nfz, żeby utrudnić lekarzom leczenie i wystawianie
odpowiednich skierowań (bo to niemal kary finansowe) to przechodzi
czasem ludzkie pojęcie... w nowych umowach mgr rehabu ma możliwość
diagnozy już i nie musi pisać z lekarzem ogólnym ton korespondencji (i
tak to się obchodziło, ale formalny wymóg był) na temat tego, czy obaj
zaakceptują się nawzajem z okazji leczenia jakiegoś pacjenta, czy też
nie. Chociaż znów kulą w płot, bo bez zreorganizowania szkolnictwa w
moim zawodzie, wolę zatrudnić absolwenta technikum fizjoterapii, bo
licencjat już jest gorzej wyszkolony a magistra mogę co najwyżej na
szmatę rzucić i niech patrzy, to się może czegoś nauczy...
Pzdr
Paweł
|