Data: 2003-04-11 12:51:05
Temat: Re: Dawny watek o kontrolowaniu poczty dziecka (narkomana)
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Eh.... schemat bedzie taki. Ty czytasz poczte dziecka, ono sie o tym
> predzej czy pozniej dowiaduje, potem dziecko korzysta z internetu z
> kawiarenek - za zlotowke czy dwie za godzine. I juz nie masz co
czytac.
> A zagrozenia pozostaja. Bez szans na aktywne wspolne
przeciwdzialanie.
Dokładnie. Kategoryczne zakazy zawsze da się obejść.
Pisałam wcześniej o swoim ojcu, który usiłował mnie wychowywać metodą
zakazowo-nakazową.
Jak w czasie studiów zamieszkałam w akademiku i nie było nade mną
nadzoru upiłam się kilka razy (o czym rodzice nie wiedzieli). Inne
zagrożenia w tamtych czasach nie były aż tak groźne jak dziś (na
szczęście, kto wiem co by się ze mną stało zanim zmądrzałam ;-) )
Dlatego ja wolę stosować zupełnie inną metodę wobec swoich dzieci.
Pozdrowienia.
Basia
|