Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!polsl.gli
wice.pl!not-for-mail
From: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Dawny watek o kontrolowaniu poczty dziecka (narkomana)
Date: Sat, 12 Apr 2003 17:08:51 +0200
Organization: Z.Bocznica w Gliwicach
Lines: 75
Message-ID: <b799tq$l5e$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
References: <b73i21$l3c$1@news.onet.pl> <b73it9$k5o$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b73k8r$1de4$1@news2.ipartners.pl> <b73knb$sh4$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b73l51$1e13$1@news2.ipartners.pl> <b73m32$51m$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b74g2v$2pv$1@news.onet.pl> <b74h4p$4uj$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<b74ipp$c0e$1@news.onet.pl> <b75h3g$hj6$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<b77c4g$ord$1@news.onet.pl> <b77k1q$hv3$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<b792i5$rjq$1@news.onet.pl>
Reply-To: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: jesienna.bmj.net.pl
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:36889
Ukryj nagłówki
Wprąciłem się, ponieważ Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> popełnił(a) co
następuje:
| > Jeśli jest się przyjacielem dziecka - samo Ono powie, kogo spotkało, o
| > czym rozmawiało i co je dręczy. Wówczas chyba ma się większą swobodę w
| > wychowywaniu go na zasadzie rad:
| > "Pamiętaj, Justynko - my możemy sobie o tym porozmawiać, ale to jest
Twoja
| > prywatna sprawa i nie powinnaś mówić o tym nikomu poznanej na sieci.
Dziś
| > się lubicie, jutro się pokłócicie i może to być wykorzystane przeciw
| > Tobie"
| > Ot - taki trywialny przykład, może nieudolny - ale chyba coś pokazuje?
| widze, ze mnie zupelnie nie zrozumiales. Po pierwsze nie obraz sie ale
| troche wychodzi teraz brak posiadania potomstwa, wiec opowiesc jest
bajecznie
| piekna :-)
Opisałem, jak ja to pamiętam - a było to bardzo dobre. Nie uważam tego za
jakąś piękną opowieść :]
Mama wołała nas zawsze do kuchni (gdy coś gotowała wieczorem na następny
dzień albo po prostu - gdy sprzątała) i rozmawialiśmy. Pewnie dlatego też
z Mamą mamy do dziś o wiele lepszy kontakt - no i dzisiaj sami lubimy ze
sobą gadać, gdy jedna osoba coś robi a druga chociażby siedzi i tylko
dotrzymuje towarzystwa.
Można dzięki temu przebrnąć przez najgorsze naczynia i sprzątanie w
kuchni.
Acha - zauważ, że tylko Ty widzisz w moich wypowiedziach 'brak dziecka' i
uważasz to za przeszkodę (czy brak rzutujący :]) w dyskusji :]
Może to ja powinienem napisać: "Zapomniał wół, jak cielęciem był" ? :)
| po drugie jak ci juz napisalam, jedno nie wyklucza drugiego.
Skoro masz dobry kontakt z dzieckiem, po co inwigilacja?
Skoro masz jabłka podane na srebrnej paterze, po co nocą wykradać je
ukradkiem? :]
| cale niesamodzielne zycie dziecka w jakis sposob go kontolujemy, dlatego
haslo
| "Control is not the answer!" nie sprawdza sie tu tak do konca. Mam
nadzieje, ze
| rozumiesz roznice miedzy ustawiczna kontrola, cenzura itp a sutuacjami
kiedy
| wyjatkowo sie narusza czyjas prywatnosc. To, ze zgadzam sie na nia, nie
oznacza
| to, ze od razu kontroluje dziecko na kazdym jego kroku, ze nie rozmwaiam
z dzieckiem
| czy nie mam kontaktu.
Twoje dziecko ma 12 lat (narkotyki zatem odpadają) a internet jest coraz
powszechniejszy i nie jest IMHO takim zagrożeniem, które usprawiedliwia
łamanie prawa do prywatności.
Równie dobrze możesz śledzić dziecko, jak będzie miało swojego pierwszego
chłopaka (może już ma? :)) - w końcu też 'z ulicy' nie wiadomo jaki :]
Mam wrażenie, że demonizujesz - na ulicy też można spotkać zwyrodnialców a
jakoś nie masz problemu z puszczeniem dziecka samego do szkoły, z
powrotem, itp? :]
| Twoj przyklad jest jak najbardziej trafiony tyle tylko, ze czasami zycie
tak slicznie
| nie wyglada.
Specjalne przejaskrawianie istniejących zagrożeń do rozmiarów epidemii to
zawsze był dobry majstersztyk zwolenników ograniczania swobód
obywatelskich :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
(Ansys 7.0) Wydatnie obniżono wymagania co do ilości pamięci RAM.
Np. zadania, które wymagały 13GB RAM można obecnie wykonać na 2GB RAM.
|