Data: 2001-02-27 07:02:19
Temat: Re: Dieta Montignac.
Od: Marcin Helinski <h...@m...poznan.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pazurek wrote:
>
> to był przykład nie porownanie ,moze byc inny .
> dziecko nie je słodyczy dzieci mojej kolezanki stomatolog nie jedza zadnych
> cukierkow a jak przychodza do mnie to wiem ze im mama nie pozwala i nie daje im
> mowiac : jedzcie biedne dzieci bo w domu nie macie.i kochajcie ciocie .Jak
> mogłabym spojrzec w oczy ich mamie.Ma do mnie zaufanie .
> teraz rozumiesz?
Ja rozumiem od poczatku. Ale nie w tym rzecz. Ja tez jestem rodzicem i
staram sie nie dawac mojemu synkowi slodyczy (tymbardziej, ze ma dopiero
rok) i denerwuje mnie kiedy inni to robia. Ale uwazam, ze dziecko
powinno przynajmniej wiedziec jak to smakuje i zjesc okazjonalnie jezeli
to nie jest dla niego najlepsze. Tylko, ze akurat z miesem wcale tak nie
jest, bo ono nie jest szkodliwe i narzucanie dziecku diety
wegetarianskiej uwazam za swego rodzaju "atak" na jego zdrowie i
mozliwosci rozwoju. Male dzieci potrzebuja wielu elementow, aby mogly
poprawnie sie rozwijac. Naleza do nich zarowno mieso jak i warzywa.
pozdrawiam
Marcin
|