Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ewsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Kruszynka \(Wrocław\) <m...@t...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Dieta dla matki karmiacej
Date: Tue, 2 Dec 2003 10:13:38 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 41
Message-ID: <bqhl4e$htt$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <bqfm1i$mne$1@korweta.task.gda.pl> <bqfmni$59q$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bqgobf$ide$1@inews.gazeta.pl> <bqhiqg$3rr$1@atlantis.news.tpi.pl>
<q...@4...com>
NNTP-Posting-Host: 213.134.138.130
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1070356430 18365 213.134.138.130 (2 Dec 2003 09:13:50
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Dec 2003 09:13:50 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:181433
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> napisał
w wiadomości news:qckosvc77gbeu758ks1elk7sfo0j9v9h06@4ax.com...
> Wyrazne? Jestes pewna, ze te zalecenia byly wyrazne? ;--) Popatrzmy
> chociazby na wybor surowcow. Jesli przeanalizujesz zalecenia, to sie
> okaze, ze na liscie zostana chyba tylko ziemniaki (od zaufanej
> rodziny) i ryz. Cytrusow nie mozna, przetworow mlecznych tez, w
> marchewce sa azotany, po czosnku smierdzi mleko, kapusta i groch
> wzdymaja. Orzechy i ryby maja wlasciwosci alergizujace. I tak ze
> wszystkim.
Wyrazne w moim rozumieniu - dostala wytyczne w szpitalu wraz z propozycjami
posilkow. Moim zdaniem, jak czytalam to, byly jasne i klarowne :)
No nie, bez przesady. Cytrusow nie mozna, ale nie jest powiedziane, ze w
ogole, tylko, zeby je _stopniowo_ wprowadzac do diety. Tak samo z produktami
mlecznymi i kazdymi innymi. Z powodzeniem mozna jesc mieso gotowane, nie
trzeba od razu robic smazonej kielbasy :)
Z obserwacji mojej szwagierki, matki rocznej cory i mojej siostry , swiezo
upieczonej mamy widze, ze stosowanie sie do tych wskazowek, a wiec
_stopniowe_ przechodzenie na "normalne" jedzenie owocuje tym, ze dziecko nie
placze w nocy (no, chyba ze ma mokra pieluche), nie trzeba do niego wstawac
co godzine, dobrze mu sie wszystko trawi itp. Obie strony na tym zyskuja.
Moja szwagierka po roku je teraz wszyskto bez jakichs szczegolnych
ograniczen, dalej karmi piersia i dziecko jest zdrowe i ma sie wswietnie.
Wlasnych dzieci nie mam - tu uprzedzam komentarze :) - mowie wiec tylko o
tym, co widze.
> Z naszego doswiadczenia (dwojka dzieci, w tym drugie w wieku
> cztererech miesiacy), ja bym sugerowal ostrozne jedzenie wszystkiego i
> patrzenie na efekty. Na poczatku (pierwszy miesiac) jest oczywiscie
> duzo trudniej, bo i dziecko delikatniejsze i rodzice bardziej
> zdenerwowani, ale potem sie dotrze. U nas okazalo sie, ze jedyny
> problem to mleko i jego przetwory (maslo tez !). Jędruś dostawal po
> nich wysypki. A ciezkich, smazonych rzeczy to u nas i tak jak na
> lekarstwo.
No wiec sie chyba zgadzamy.. Kluczem jest slowo: stopniowo i ostroznie.
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
|