Data: 2005-05-27 19:06:46
Temat: Re: Dieta w Biblii
Od: " zlotowa" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krystyna*Opty* <K...@o...pl> napisał(a):
> > decyzji konstruktywnej, a jego cierpienie, stawiajac problem na tej
> > samej
> > plaszczyznie, to niewatpliwie niesamowita glupota, a nie cnota.
> W każdym razie jego własne decyzje zaprowadziły go na krzyż.
Jestes naprawde przekonanan, ze to byly tylko jego wlasne decyzje/
> > Nie mam pojecia jak sie odzywial Mojzesz i czy to mialo jakis wplyw
> > na dlugosc jego zycia, ale chyba tego nie mozna brac pod uwage przy
> > probie analizy ktorej celem jest porownanie dokonan tych nauczycieli,
> > bo wiadomo
> ze Jesus nie pozyl dlugo bo zostal chyba zamordowany?
> Gdyby myślał rozsądnie, to by nie został skazany na śmierć. Jezus
> wyraźnie tego chciał. Ludzie źle żywiący się czesto podejmują
> nieprzemyślane decyzje.
Uwazasz wiec, ze jesli ktos mysli rozsadnie to nie powinien przciwstawiac sie
klamstwu i bronic prawdy?
> > A tak a propos, do czego doszlo pokolenie Mojżesza i jaki wplyw miala
> > na to
> > ta jakas ich dieta?
> Różnice widać choćby w Izraelu i Palestynie.
> Możesz też sprawdzić ilu Żydów i Arabów zostało laureatami Nagrody
> Nobla.
Izraelici i Palestynczycy to skloceni bracia.
Nie bardzo rozumie, dlaczego akurat ilosc nagrod Nobla mialaby byc jedyna
ocena sukcesow jakiegos narodu i jaki wplyw mialaby na to jakas dieta Mojzesza?
Z.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|