Data: 2002-04-05 11:04:16
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Gdybyś przerwał DO to może zauważyłbyś różnicę?
> To byłoby wiadome jedynie po przerwaniu DO - a tego nie chcę zrobić;-) Po
> prostu zadowolony jestem z jej efektów, przekonany do uzasadnienia
> biochemicznego /nie mylić z reaktorami i kosmitami JK/, dlatego też nie
> widzę powodu, dla jakiego miałbym to zmieniać.
A nie obawiasz się, że to jest tak samo jak z gospodarzem na 1,5 hektara z
małej wsi, który nigdy nie wyjechał poza swoje poletko i twierdzi że jest
szczęśliwy mówiąc "A bo to mi tu czego brakuje?". Gdyby ten rolnik wrócił z
podróży dookoła świata już nigdy nie byłby szczęśliwy. Uświadomiłby sobie
marność swojego życia. Zmiana nastroju i opinii o 180 stopni tylko przy
pomocy zmiany punktu widzenia.
> Mogę na pewno powiedzieć, ze subiektywnie czuję się bardziej aktywny na
DO.
> Częścią tego jest na pewno pozbycie się 10 kg - to ułatwia bycia aktywnym.
> Ale z drugiej strony siędząc w pracy tęsknię do możliwości poruszania się
> ociupinkę.
> Mówisz o badaniach - to chyba byłoby ciężkie, wszyscy poruszamy się tu
> raczej w sferze odczuć bardzo ulotnych i subiektywnych.
Podejmowanie decyzji na podstawie odczuć jest często obarczone bardzo dużym
błędem. Efekt placebo, potrzeba wiary, upraszczanie przychodzących
informacji dzieląc je na czarne i białe bez stanów pośrednich - to wszystko
wprowadza bardzo duży błąd do naszej oceny wielu rzeczy. Bardzo wyraźnie to
widać w religii, jak i w każdej innej dziedzinie. Efekt placebo to 1/3
wyleczeń. Przyjęcie z góry założonego stanowiska i wyszukanie informacji je
potwierdzających pozwoli udowodnić każde załozenie.
Przekonanie do DO jak wynika z większości przedstawionych tu opinii opiera
się na założeniach, które nie eliminują ww. błędów.
--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/
|