Data: 2002-04-08 08:20:47
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: <i...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gdyby mi sie chcialo tracic czas na kontynuacje wymiany postow na grupie z Toba
( przepraszam, ze nie uzywalam poprawnej pisowni), to robilaby, ale zycie jest
za krotkie, aby je marnowac na wymiane pogladow, ktore dyskusja nigdy nie moga
byc. Ty nie chcesz ze mna dyskutowac, bo pewnie sie obraziles, gdy Cie
skrytykowalam.
Nie jestem specjalistka w zadnej z wymienionych dziedzin, bo ich doglebnie nie
studiowalam.
Jak juz wspomnialam, "dyskusje" te sprowokowalam, zeby sprawdzic, czy logicznie
sie wybronisz a ty mnie zaczales atakowac rownoczesnie zbaczajac z tematu.
Jak widac w miare utraty argumentow, emocje przewazyly.
Uwazam, ze ten watek pokazal interesujaca strone dyskusji na grupach.
iza
Ps."Mea are from mars..." nie czytalam.
Potocznie uzywane slowa tez maja swoje definicje.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|