Dnia Sun, 28 Dec 2014 15:06:26 +0100, Stokrotka napisał(a):

> Mak
> W wigilię jest to danie tradycyjne, tak jak gżyby, pewnie z podobnej
> pszyczyny :
> ma działanie lekko narkotyczne.

Skoro musisz się jarać tymi "grzybkami" akurat w Wigilię... ;-PPP


> Borowiki, maślaki, koźlaki i kurki ujdą bez szwanku w kawśnym zestawieniu:
> w barszczu kiszonym więc kwaśnym albo z kapustą kiszoną.
> Byle gżybka nie mieszać z alkoholem

Zależy, jakiego "grzybka" - bo pod wszystkie wyżej wymienione wódeczka jest
jak najbardziej OK, a już maślaki i borowiki w śmietanie (wszak ci owa z
mleka pochodzi) to ja nawet w ostatnim konwulsyjnym przedśmiertnym
stężeniu... spożywać mam zamiar 333333-)


>
> A co z makiem?
> Mak rozdyma, jest ciężko strawny, wszyscy wiedzą.
> Dlatego, że ciężkostrawny powinno się go pewnie rozcieńczyć,
> i tak jest w prawie każdej potrawie: rozcieńczamy go
> ciastem, łamańcami , pszenicą, kluskami...
> Łatwo się psuje: makowiec należy jeść świeży...
> inaczej człowiek staje się odżutowcem.
> Co robić by się nie psuł (pieczenie to za mało)
> i z czym jeść by był łatwiej strawialny?

Same nowości piszesz - albo ja mam żelazny żołądek i wszelkie inne wątpia
33333-)