Stokrotka wrote:

> Zapomniałam jeszcze o jednym ważnym powodzie:
> Za dużo szkoły, w sensie czasu spędzanego w niej.
> Dzieci nie mają czasu i siły rosnąć, są mniej sprawne , mniej samodzielne,
> niż staresze pokolenia.
> Już gimnazjalista ma czas całkowicie zajęty bez możliwości i czasu na
> samodzielny wybur i rozwuj. Moje pokolenie było w tej złej sytuacji
> dopiero po skończeniu szkoły podstawowej, a więc 2 lata później.
> Dopiero w szkole średniej masoni mieli możliwość dzielenia dzieci na grupy
> = klasy,
> promowane i psześladowane.
> Teraz to niszczenie człowieka zaczyna się 2 lata wcześniej, od początku
> gimnazjum,
> bo już w wieku 6 klasy wiadać kto jest potencjalnym politycznym wrogiem (=
> jest zdrowy i zdolny), a kogo psześladowanie można sobie darować , bo i
> tak jest pszygłupem.
>

Zgadzam się, tylko dlaczego akurat masonów obarczasz? ZTCW masoni są
zwolennikami zdolnych ludzi, bo potrzebują skąd wziąć inteligentne kadry do
kierowania zza kurtyny. No chyba że tobie chodzi o te popłuczyny po
"Koperniku" typu P3 trzymające sztamę z Watykanem i ks. Rydzykiem, ale to są
tacy masoni http://www.miejski.pl/slowo-Jak+z+koziej+dupy+tr%C4%
85bka

--
????
???
??????