Data: 2009-12-19 12:43:31
Temat: Re: Dlaczego tak jest???
Od: flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> On umiera. Cierpi. Rozpadają mu się kości.
> Nie pozwala się obsłużyć intymnie. Umrze po kawałku - także z zatrucia.
> On, dumny i wspaniały mężczyzna, który zajmował się całą rodziną bliską i
> dalszą po kolei, kiedy ta lądowała w szpitalach, placił za ich operacje,
> lekarzy, kiedy się rozwodziła - kupował mieszkania, ratował z opresji
> finansowej... Rodzeństwo. Żona.
>
> Teraz na podwórku stoi bezużyteczny jego samochód, super hybryda za prawie
> 300 tysięcy złotych. Taki mały zbyteczny rupieć.
> A oni żałują 17 marnych tysiaków na łóżko i 10 za podnośnik i paru tysięcy
> za wózek toaletowy, aby On mógł spędzić te swoje ostatnie dni godnie, w
> domu. 50 tysięcy w sumie. Dla mnie to dużo, ale nie dla nich, na Boga. Mają
> prócz tego wszystko.
> Wypożyczyli łożko - jakiegoś ramola za 1800 zł na święta i to jeszcze żeby
> było tanio, a potem dają Go do hospicjum.
>
> A prosty chłop, Boryna, powiedział do synowej, do Hanki: "Pół gospodarki
> sprzedaj, a Antka nie daj!"
Dlaczego tak jest? ;> Dlatego, że facet nie umie/nikt nie chce mu pomóc,
sprzedać swojej bryki za 100 tys/50 tys [przecież umiera, więc co za
różnica], nie chce oczyścić swojego konta [ktoś, kto ma brykę za 300
tys. ma i pokaźne konto, chyba, że bryka była na kredyt].
To bardzo proste - facet nie jest ubezwłasnowolniony, nawet częściowo
[konstrukcja z Kodeksu Cywilnego]. Zapewne nawet nie ma do tego podstaw,
chyba, że bierze opiaty na ból [tu trzeba by pójść do prawnika
obeznanego z wyrokami SN]. Ma możliwość podpisania się, tylko trzeba
naraić mu sprzedawcę z umową do domu.
To bardzo proste - bierzesz kompa, szukasz odpowiedniego łóżka i
przedstawiciela, facet przyjeżdża do chorego i podpisują umowę -
następnego dnia łóżko już jest. To nie jest umowa o sprzedaż 3 kajzerek,
ale o rzecz wartą 1 tysiąc [albo i mniej], sprzedawaną za 50 tys., w
których to mieści się wynagrodzenie sprzedawcy.
Pozdrawiam
Flyer
|