Data: 2009-12-20 18:47:09
Temat: Re: Dlaczego tak jest???
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>> XL pisze:
>>
>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>> prostu
>>> NIC nie mówi i czeka.
>>
>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>
>> Ewa
>
> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz go
> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie mną
głowy", "nie chce być ciężarem".
Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy chorym,
nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z rodziną
opłacone.
I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
--
Ikselka.
|