"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:v85ms33bi6qk.utcf4cjzxk5l$.dlg@40tude.net...
> No ale witamina C to nie jest kwas askorbinowy,
> tylko askorbinian sodu.
> Czyli SÓL sodowa kwasu askorbinowego.
> http://www.sklep.akademiawitalnosci.pl/produkt/askor
binian-sodu-1-kg-witamina-c

Fascynujące rozróżnienie :-))

> I teraz: np zażywanie sody (czyli soli sodowej kwasu węglowego) łagodzi
> objawy nadkwasoty w żołądku, bo:
> NaHCO3 + HCl -> NaCl + H2O + CO2 (CO2 się ulatnia)
> Tymczasem z askorbinianem sodu (C6H7O6Na) będzie to:
> C6H7O6Na + HCl -> NaCl + C6H6O5 + H2O
> C6H6O5 to jakiś kwas, ale nie wiem, co to za stwór, choć przez
> podobieństwo
> wzoru kojarzy mi się z octowym i nim oczywicie nie jest. No ale raczej
> jest
> słabszy niż solny, sądząc po reakcji. Zatem coś on tam jednak w żołądku
> zakwasza nadal, w przeciwieństwie do zobojętniającego efektu działania
> sody. Pewnie stąd jednak dolegliwości :-)

Ale mam dzięki Tobie ubaw! Prawie taki jak podnoszeniu pH cukrem! :-)
Czy te C6H6O5 sama wymyśliłaś sobie czy przekopiowałaś z jakichś mundrej
stronki?

> Niedokwaszenie wykluczylam chyba, skoro nadal jest kwas w żołądku,
> tyle że inny... No ale nie wiem, co właściwie oznacza "niedokwaszenie".

Pani doktor XL wykluczyła Ci już niedokwaszenie :-) Śpij spokojnie...