Chlopie, czy Ty rozumiesz w ogole slowo pisane? :)
Wskaz mi choc jedno zdanie, w ktorym pisze pozytywnie o aptekach i medykamentach:-)
Tego wlasnie unikam, dzieki witaminie C.

Jezeli chodzi o moje zaniedbane zywieniowo dziecko, to zjada multum warzyw jak na
kilkulatka-brokuly, brukselke, fasole (kazda), marchewke, pietruszke, seler, szpinak
i pierdyliard innych, ktorych nie bede wymieniac. Slodycze od swieta, a do picia
dostaje tylko wode, bo do tego jest przyzwyczajony od niemowlaka. Odzywia sie zdrowo,
a chorowac zaczal w chwili kiedy musialam go poslac do zlobka, czyli w wieku 8
miesiecy.
Teraz, kiedy ma 5 lat, wychodzi z rozmaitych infekcji wylacznie na wit c, choc
jeszcze pol roku temu bylam stala klientka aptek.

Robmy swoje. Ty sobie wcinaj co chcesz i co Tobie sie wydaje, ze jest zdrowe, a ja
oprocz tego bede uzywala sprawdzonej na samej sobie metody, czyli wit C.