Dnia Wed, 14 Oct 2015 20:57:16 +0200, FEniks napisał(a):


> A tak, tak, peelingi kawowe, cukrowe itd. to znam, chociaż prawie w
> ogóle nie stosuję. Najbardziej potrzebuję nawilżenia, no i uszczelniania
> naczynek.


Jakich NACZYNEK? Możesz mnie wtajemniczyć (bo od dłuższego czasu z
przerażeniem zauważam ten termin non stop w reklamach kosmetyków), co to są
"NACZYNKA"?

Wiem, że są NACZYNIA i (drobne) NACZYŃKA krwionośne, ale NACZYNEK z
anatomii nie znam. Z jakiej dziedziny pochodzi ten termin?
Bo wg mnie to kolejny zakamuflowany dupochron reklamowy dla naiwniaczek, na
wypadek, gdyby chciały przyjść z pretensjami, że ich NACZYŃKA jak były
nieszczelne, tak pozostały. Wtedy odpowiedź niechybnie zabrzmi m.w. w tym
tonie: "Pani spada, my obiecaliśmy uszczelnić pani NACZYNKA, a nie NACZYŃKA
krwionośne! NACZYNKA ma pani uszczelnione i proszę udowodnić, że nie!"

No i tak to jest, kiedy się tak bardzo chce wierzyć we wszystkie bezedury,
w tym te na temat cudownych kremów z witaminą ce, która to przez sam fakt
posmarowania uszczelni NACZYŃKA KRWIO... upss, NACZYNKA pod skórą
(znamienne, że nikt tam nawet nie wspomni o ich krwionośności żadnej) :-D


PS. Uszczelniaczem NACZYŃ i naczyNIEK (a nie bliżej nieokreślonych obiektów
stworzonych na użytek reklamowego dupochroństwa - naczyNEK) jest RUTYNA, o
której pisałam do Ciebie niedawno, a ty odrzuciłaś bez zrozumienia. Działa
ona od wewnątrz, tzn musi być zażywana - najlepiej działa w towarzystwie
kasu askorbinowego, no ale nie sam kwas!
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs