Data: 2013-11-26 16:05:29
Temat: Re: Do czego zlać nalewkę?
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-11-25 23:40, Krycha pisze:
> W dniu 2013-11-22 15:15, FEniks pisze:
>
> (...)
>> No dobrze, to zleję i zobaczę, co tam z tymi owocami się porobiło. Albo
>> pójdą do deserów, albo do wódki (choć tej raczej nie lubię), albo do
>> wyciepania.
>
> Broń Cię Boże 'wyciepać' takie owoce jak pigwa, pigwówki, wiśnie,
> aronie ...
>
> Piernik z takimi owocami to niepowtarzalny smak ciasta.
No niestety, szyjka w butli okazała się tak wąska, że maliny rozpadały
się, kiedy je stamtąd wygrzebywałam. W takim stanie nie wyglądały już
apetycznie, zwłaszcza że kolor też straciły, nie nadawałyby się więc do
deserów. Zresztą smaku też już nie miały żadnego, choć procentów im nie
brakowało - po dwóch zaszumiało mi w głowie. Sama nalewka zaś - czysta
poezja. ;)
>
> Pozdrawiam nalewkowo Krycha.
> P.S. Na zimowe przeziębienia właśnie zrobiłam dziś nalewkę.
> sok z cytryny, miód, spirytus wszystko w proporcji 1:1:1
O! To jest myśl!
Ewa
|