Data: 2007-04-02 21:31:37
Temat: Re: Dokuczanie bratu.
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> napisał w wiadomości
news:eup6am$etq$2@node4.news.atman.pl...
> Mi też pęka, bo jest głośno non stop, bo też mi się epitety na usta
> czasem cisną. U Miśka występuje takie zagłaskanie kota na śmierć, które
> jest jeszcze gorsze, bo robi bratu fizyczną krzywdę, a tak naprawdę nie
> ma nic złego na myśli. I jak tu przeciwdziałać?
Do dołóż do tego ćwiczenia gry na gitarze elektrycznej szesnastolatka i wrzaski
dziewieciolatka pt;" co ciekawego wydarzyło się w szkole". ;-))
Poważnie pisząc, Martyna też weszła teraz w etap okazywania uczuć Mikołajowi
(Martyna ponad 2 lata, Mikołaj niespełna 5 mies.)...
Musiałam pochować młotki, cedzaki i inne takie kuchenne "bo ja gotowam mama
obiat*"...
...w końcu ostatnio pokazałam Małej, nadmiernie ją uścisnąwszy,że takie
okazywanie miłości bratu- boli...było: "ała ała mamoooo"...powiedziałam jej,że
tak samo boli Mikołaja...a potem pokazałam jak "ukochiwanie" nie boli...
Pozdrawiam
* pisownia oryginalna ;-)
--
Ula (ulast)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3714167
|