Data: 2011-06-20 13:46:52
Temat: Re: Drzewem w sasiada
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik s_13 napisał:
> no to ja ze swojej praktyki... wprawdzie nie drzewo i nie w ogrodzie,
> ale...
Aż strach się odzywać...
No ale niech tam ;-)
Słyszałem kiedyś o przypadku, kiedy to na cmentarzu złamało się drzewo
podczas wichury i spadło na dziecko... Zdaje się, że sąd nakazał księdzu
- zarządcy nieruchomości - wypłacić odszkodowanie za uszkodzenie ciała.
Majaczy mi się coś w pamięci, że chodziło o zaniedbanie przy pielęgnacji
drzew na cmentarzu.
Chyba się facet nie wybronił, choć głośno krzyczano wtedy...
Zdaje mi się, że poszło właśnie o to zaniedbanie - prawdopodobnie gdyby
udowodnił, że jednak o drzewa dbał - inne byłyby poprzycinane, to
mogłoby się chłopu upiec, a tak nie pomogło nawet to, że ksiądz... Drzew
nie przycinał i faktycznie były zaniedbane.
pozdrawiam
Robert G.
|