W dniu poniedziałek, 29 lutego 2016 15:31:47 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
> W dniu .02.2016 o 15:12 XL <n...@g...com> pisze:
>
> > W dniu poniedziałek, 29 lutego 2016 13:56:58 UTC+1 użytkownik Trefniś
> > napisał:
> >> W dniu .02.2016 o 13:23 Pszemol <P...@p...com> pisze:
> >>
> >> > "XL" <n...@g...com> wrote in message
> >> > news:c39cb6ce-c11f-41e4-8cdf-28c2dc9e39cf@googlegrou
ps.com...
> >>
> >> (...)
> >> > Po co to robisz? Naprawdę myślałaś że czytelnicy tej grupy
> >> > będą myśleli że szarlotkę trzyma się w słoikach? Naprawdę???
> >>
> >> Pszemol, Ty coraz rzadziej piszesz tu o kuchni, a coraz częściej o
> >> XL-ce.
> >
> > Zakochał się chłopina - toż to istna namiętność :-D
> >
> >
> >> Jestem pewien, że poprawiła właśnie z myślą o czepialstwie Pszemola :)
> >
> > Dokładnie. I jeszcze jednej namiętnej "obserwatorki" :-D
> >
> >
> >>
> >> Poza tym, skoro gotowanie babek w słoiku to ostatni krzyk hipsterskiej
> >> mody, nie ma nic zaskakującego w pomyśle ugotowania ciasta z jabłkami w
> >> słoiku właśnie.
> >> Gdyby przemyśleć strategię, pewnie udałoby się też ugotować szarlotkę!
> >
> > Podejrzewam, że tak - niektórzy próbują robić ciasta w mikrofalach, więc
> > ta moja poprawka ma sens. No ale żeby kruche? - absurd, więc poprawka
> > sensowna
> > :-D
>
> Niektórzy, mniej "kulinarni", każde ciasto z jabłkami nazywają szarlotką :)


Dla mnie wszystko, co nie na kruchym, to prostu jabłecznik, in. placek z jabłkami
:-))

> Np. apple crumble to też dla nich szarlotka :)

Wiem, wiem. Każda zapiekanka to dla nich wyczyn 333333-]

>
> Ale babka gotowana w słoiku to pomysł wart rozpowszechnienia.
> Wykonuje się dokładnie tak, jak każdą babkę gotowaną. Ale nie trzeba
> kupować specjalnej formy.
> Naprawdę zabawnie wygląda babka podana w słoiku :)
> Szczególnie, jeśli słoiczki małe i każdy stanowi porcję dla jednej osoby.
> Bywają słoiki bez charakterystyczengo zwężenia przy zamknięciu, wtedy taką
> babkę można wyjąć i podawać klasycznie.
> Babki gotowane mają swoje zalety!

Owszem, podobno bardzo smaczne, więc kto wie... :-)

> >>
> >> > A ja robię ortografy bo mieszkam i pracuję po angielsku
> >> > od wielu, wielu lat - więc pewne rzeczy nie rzucają mi się
> >> > w oczy nawet gdybym się im przypatrywał 2 godziny.
> >>
> >> Chyba, że rzecz dotyczyłaby XL-ki.
> >> Wtedy przypatrywałbyś się do skutku :)
> >>
> >
> > LOL, żebyś wiedział :-DDD
>
> No ba!

Czujem siem pod obstrzałem pana Pszemola :-D