Data: 2006-05-22 07:16:49
Temat: Re: Duza nadwzrocznosc i zaswiadczenie o zdolnosci do pracy :(
Od: "creed" <c...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e4qebh$oin$1@inews.gazeta.pl...
> kosultantow, ale ostatnie slowo nalezy wlasnie do niego i tylko w stosunku
> do niego nalezy klasc zarzuty tzw. "niesprawiedliwosci":-))
Ty chyba nie byles nigdy w medycynie pracy na badaniach. Przeciez pamietam
jak dzis, kiedy przede mna badania miala mlodziez z technikum, trzech z nich
trzasnelo drzwiami od okulisty tak, ze tynk posypal sie z sufitow. Okazalo
sie, ze nie widzieli jakiegos trojwymiarowego motylka (nienazywajac fachowo
tego testu) i nie dostali pozwolenia na nauke, w kierunku sieci komputerowe
:/ Jednym slowem, od lekarza medycyny pracy gowno wtedy zalezalo, bo mimo,
ze w swietle prawa to on jest podmiotem decydujacym, to de facto wbija on
jedynie pieczotke. Wiem jak wyglada cala procedura, wiec nie musisz mi nic
"tlumaczyc" ani wyjasniac, tak jak w poprzedniej wiadomosci. To jak sprawa
sie ma w swietle prawa a jak wyglada w rzeczywistosci to juz chyba
standardowo dwie rozne sprawy... Jednym slowem, prawie zawsze jest tak-
okulista sie nie "czepi" - mozesz pracowac/uczyc sie, jezeli sie czepi, to
najprawdopodobniej lekarz medycyny pracy tylko sie pod tym podpisze.
--
Pozdrawiam serdecznie!
Jacek W.
c...@t...pl
|