Data: 2002-06-30 16:49:25
Temat: Re: Dwulicowoś
Od: "Dorota B." <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> A czy jest możliwa "dwulicowość" nieuświadomiona?
W pewnym sensie- tak. Jesli juz razkladamy temat na pierwiastki to
okaze sie, ze kazdy czlowiek ma kilka twarzy na rozne okolicznosci i
wszystkie sa autentyczne, jego wlasne, wiec w pierwotnym rozumieniu
dwulicowosci dwulicowy jednak nie jest.
> Moim zdaniem może się zdarzyć, że osobnik postępując w jak najlepszej
> wierze, nagle stwierdza, że gdzieś po drodze popełnił błąd, a skutek jest
> właśnie taki, że może zostać określony jako "dwulicowy".
Tak, ale to juz jest nieporozumienie, a to inna para kaloszy. Albo
zwykly blad czlowieka, ten sie nie myli, kto nic nie robi. Albo zmiana
stanowiska- tylko krowa nie zmienia pogladow. Z dwulicowoscia wciaz ma to
niewiele wspolnego. Czlowiek dwulicowy patrzac na szara sukienke dla
okreslonego celu twierdzi, ze widzi zolta, bo tego oczekuje rozmowca.
> Dwulicowość to krańcowa postać niespójności wewnętrznej, rozdarcia
> powodowanego albo niewiedzą, albo patologią w zakresie rozpoznania
> reguł społecznych, połączoną z potrzebą czerpania korzyści z różnych
> źródeł. Podkreślam określenie "krańcowa", gdyz muszą istnies stany
> pośrednie.
Ot, i wyszlo na to, ze dwulicowych mozna leczyc...
Pzdr. Dorota
|