Data: 2004-03-11 08:17:27
Temat: Re: Dylemat ... ?
Od: Gosia <x...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>Nie wyobrażam sobie małżeństwa bez miłości i szczęścia.
>
>
> ROTFL :-( ROTFL :-( ROTFL :-( ROTFL :-( ROTFL :-( ROTFL :-(
>
>
>>Jeśli
>>małżonkowie nie będą szczęśliwi to ich dziecko również nie
>
> będzie
>
>>szczęśliwe. Ja nie umiałabym pogodzić się z faktem, że
>
> jesteśmy obok, a
>
>>nie razem.
>
> Młoda czy naiwna? (a może "i")
Dziesiąta rocznica minęła wiec chyba już nie młoda, może naiwna...
>
>>Naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie związku i
>>niedopuszczenie do takiej sytuacji.
>
> j.w.
>
>>Gdyby mąż przestał mnie kochać i już
>>nic z tą miłością nie dałoby się zrobić, to przebywając w
>
> związku
>
>>czułabym się tak nieszczęśliwa, że wolałabym rozstanie.
>
> Gratuluje odwagi ;-)) - szczególnie gdy mąż nieźle zarabia -
> ty nie masz pracy i macie dzieci. Jeżeli do tego dodać że M
> nie pije, na dziwki nie chodzi a jedynym nałogiem jest mycie
> zębów. ;-)))
>
Dziecko a dzieci - reszta się zgadza
>
>>Ale ważne jest jaki stosunek ma do tego dana para. Bo
>
> jesli żyją tylko
>
>>dla dzieci to może uda im się nie rozejść, ale przeżyć
>
> małżeństwo bez
>
>>miłości
>>
>
>
> Wniosek niezupełnie zgodny z dowodem ( ;-))) ) ale się
> zgadzam
To nie był dowód, tylko mówienie o moim stosunku do mojego związku i to
nie był wniosek tylko wyrażenie opinii o innych związkach
Gosia
|