Data: 2004-03-12 19:02:37
Temat: Re: Dylemat ... ?
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"jacek" <j...@w...pl> wrote in message news:c2prg7$cfu$1@nemesis.news.tpi.pl...
|
| Co ja czytam?
Mam do Ciebie prośbę zmień swój nick na jakis bardziej odróżniający się ode mnie.
| Co to jest szczęście, co to znaczy lepiej dla Was drogie Panie?
| Jak mogę to dwa słowa.
Na grupie są też mężczyźni czy do nas też piszesz ?
| Kolega wychowywał sie bez ojca od 9 roku życia. Teraz jest dorosłym
| mężczyzną, ma rodzine, syna i jak zapytałem go co o tym sądzi (ojciec jego
| pił i bił - matka odeszła od ojca razem z nim) odpowiedział cytuje:
| Ja:
| "kobieta twierdzi ze jak matka jest szczesliwa to i dzieci sa szczesliwe."
| Kolega:
Małzeństwo moich rodziców przestało istnieć gdy miałem 5 lat.
| "Jest w cholernie dużym błędzie. moi rodzice rozeszli się gdy miałem 9 lat.
| mama był szczęsliwa bo pozbyła się kłopotu a ja do dziś szukam ideału ojca
| dla swoich dzieci; nie mam kogo nasladować "
Ten Twój znajomy (a może to Ty) ma trochę postawę roszczeniową i trochę jakby brak
mu wyobraźni
pisząc że mama była szczęśliwa nie piszę że on jako dziecko miał spokój,
nie musiał bać się ojca, nie musiał wstydzić się przed kolegami że ma ojca pijaka.
Jego mama kochała jego ojca ale miała na tyle odwagi aby powiedzieć dość.
Zdaje sobie sprawę co czuję gdy inni opowiadają o swoich ojcach mi mojego też
czasem brakuje,
ale życie nie jest idealne i czasem trzeba wybierać mniejsze zło.
| W rozważanym tu przypadku nie ma mowy o piciu o biciu mówimy jedynie o braku
| uczucia, pożądania.
| Uczucie - pytanie czy było?
| Pożądanie?...
| Jeżeli było uczucie to co robili i kto z nich robił, żeby je pielęgnować?
Czy myślisz że obojętni na siebie ludzie nie są czymś okropnym,
patrzeć na małżenskiego trupa, na to jak ludziom czas przelatuje miedzy palcami na
drobnych
złościwościach.
brrr.
| Nie wiem, ale rozstanie to pójście na łatwizne, to normalnie wygodnictwo.
| Gdzie tu walka, zastanawiam się dlaczego nie napisano o braku chęci do
| życia.
| Gdzie miejsce na przycięgę (sakrament małżeństwa)?
Człowiek jest tylko człowiekiem a rozstanie dotyka oboje choć czasem nie w tym
samymy czasie
niestety.
Czasem brakuje odwagi bycia nie do końca konsekwetnym.
Walczyć trzeba ale do walki potrzeba dwoje ludzi otwartych na siebie w tym samym
czasie.
Jesli im się to uda to związek ma szanse być lepszym.
| Szczerze mówiąc jestem w podobnej sytuacji i sam nie wiem co robić (czy
| jestem w stanie przekonać drugą strone), ale czy poddać sie to jest
| rozwiązanie???
W jakiej sytuacji jesteś ?
To ty masz poczucie wypalenia czy ona?
Pozdrawiam
Jacek
|