Data: 2011-07-02 06:31:48
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:iujmp5$2vr$5@node2.news.atman.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Użytkownik "Paulinka" napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:iuagi1$lf9$...@n...news.atman.pl...
>>> Trwałość/nietrwałość związku zależy od intencji ludzi, którzy taki
>>> związek tworzą, a nie jego formalizacji.
>>> Jeżeli intencją ludzi jest niewierność, nieuczciwość, brak miłości to
>>> nie ma znaczenia, czy związek był formalny czy nie i tak będzie
>>> nietrwały.
>>> ====================================================
=======================
>>> Dokładnie- wszystko to zależy od intencji. Jaką intencję- tę prawdziwą, a
>>> nie "oficjalne tłumaczenie"- mają ludzie, którzy mówią, że chcą być
>>> zawsze razem- ale się nie pobierają? Poza nielicznymi przecież (i tak
>>> wątpliwymi co do opłacalności) kwestiami finansowymi- dlaczego to tak
>>> naprawdę nie chcą się pobrać?
>>> Bo_tak_naprawdę_nie_zakładają_bycia_razem_na_zawsze. Tak uważam.
>> IMO tacy ludzie są o wiele bardziej odważni. Nie zaklepują niczego w
>> umowie, tylko podejmują ryzyko bycia ze sobą wierząc wyłącznie w
>> prawdziwość i szczerość intencji partnera.
>>
>
> Tak sobie oczywiście to tłumacz- i tak sobie pewno tłumaczą i ludzie w
> takich związkach. A rzeczywistość jaka jest- wystarczy popatrzeć wokół.
> Jeśli jestem peny partnerki i ona mnie- to jakiż niby miałby być powód tego,
> że się nie pobieramy? Choćby ze względu na dzieci, ich samopoczucie w gronie
> rówieśników.
To o czym piszesz, nazywa się kołtuństwo.
--
Paulinka
|