Data: 2007-04-11 22:13:45
Temat: Re: Dzieci - razem czy osobno?
Od: "Dorota" <dorota@_PULAPKA_message.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:461d43ab$0$13187$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Dorota" <dorota@_PULAPKA_message.pl> napisał w wiadomości
> news:461d5659$1@news.home.net.pl...
>>
>> Czy skoro rodzice mają tę przewagę, że kupują mieszkanie to muszą się
>> poświęcić, bo kupili za male?!
>
> Masz coś do mnie?
Dlaczego niby?
Tylko pytam.
> Padło pytanie na grupie dyskusyjnej. Odpowiedziałam, jak ja to widzę.
> Opowiedziałam, jak ja w podobnej sytuacji planowałam. Ale Twoich sugestii
> o poświęcaniu nie łapię.
Odpisałam na post w którym odpowiadasz na mój.
Po prostu nie rozumiem twej odpowiedzi, że zacytuję:
"TY: Osobno. Dzieci też potrzebują trochę prywatności, a im wieksze...
JA: A rodzice to nie potrzebują prywatności?!
TY: Potrzebują. Ale rodzice mają tę przewagę nad dziećmi, że to oni
decydują,
jakie mieszkanie kupują i tę swoją potrzebę prywatności mogą zabezpieczyć na
etapie wyboru mieszkania."
Stąd mój wniosek, ze uważasz skoro rodzice wybierają mieszkanie, to dzieciom
powinni dac osobne pokoje, a sami mieszkac w salonie lub z niego
zrezygnowac, jeśli mieszkanie nie ma trzech sypialni.
Jeśli chciałaś powiedzieć przez to cos innego, proszę wyjaśnij jeśli chcesz,
a jeśli nie chcesz to nie.
Pelna dowolność.
>> Zreszta w tym wypadku nie ma to znaczenia, mieszkanie jest jakie jest.
>> I właśnie Sylwia zastanawia się jak zabezpieczyć swą prywatność.
>>
>> Ja bym razem chlopaków umieściła, a sama się cieszyła choc siedmiometrową
>> intymnością.
>
> Ty zrobiłabyś tak, jak zrobiłam inaczej. Sylwia zrobi jak uzna za
> stosowne.
A czy to nie jest wiadome od poczatku?
Pytała o opinię, i ty i ja i jeszcze pare osób wyraziło swoje. Normalna
sprawa.
>> Kuchnia jako jedyne neutralne pomieszczenie to malo, jeśli można inaczej.
>
> Jeśli można to tak. Ale czasami w kuchni stoi dwupiętrowe łóżko dzieci na
> przykład, bo mieszkanko nieduże dwupokojowe, a do dwójki starszych
> urodziły się jeszcze bliźniaki. Wtedy dopiero jest problem z prywatnością,
> intymnością i poświęceniami.
Tu sie rozpędzilaś, na razie mówimy o dwóch chłopcach.
I o możliwościach, jakie są w danym konkretnym mieszkaniu.
D.
|